Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- On przed dużymi walkami zawsze jest naładowany energią - mówi "Super Expressowi" Andrzej Wasilewski, jeden z promotorów Artura Szpilki (20-1, 15 KO), który w sobotę na gali w Nowym Jorku zmierzy się z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO).

- Zbyt duża ilość energii mu przeszkadza. Jak choćby w walce z Jenningsem, którą przegrał. Mam nadzieję, że teraz Artur dojrzał i tę wspaniałą energię przełoży na koncentrację. Jeśli tak się stanie, ma szanse na zwycięstwo - przekonuje jeden z właścicieli grupy Sferis KnockOut Promotions.

- Według modelowego przykładu Artur powinien stoczyć jeszcze jedną solidną, dziesięciorundową walkę. Ale to Wilder ma pas i dyktował warunki. A jeśli otrzymujesz propozycję walki o mistrzostwo wagi ciężkiej, zwykle nie odmawiasz - twierdzi .Wasilewski, który prowadzi Szpilkę od początku zawodowej kariery.

- Wilder potrzebuje dużo miejsca, więc sądzę, że Artur będzie skracał dystans. Jednak nie wiem, co przygotował on i jego trener Ronnie Schields. Już się nie mogę doczekać - podsumowuje promotor "Szpili".

Szpilka będzie szóstym polskim pięściarzem, który stanie do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Do tej pory tytułu w "królewskiej" dywizji nie wywalczył żaden zawodnik z nad Wisły.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>