Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


16 stycznia w Nowym Jorku Artur Szpilka (20-1, 15 KO) skrzyżuje rękawice z Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO). Stawką będzie należący do tego drugiego pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. – Chcę być pierwszym polskim czempionem królewskiej kategorii. Wierzę w przeznaczenie, a moim przeznaczeniem jest bycie mistrzem świata – przyznał w rozmowie z portalem sport.tvp.pl Szpilka.

Pewność siebie jest bardzo potrzebna, ale pojawiają się głosy, że brakuje panu argumentów, by odebrać pas Wilderowi.
Artur Szpilka: Tego typu opiniami w ogóle się nie przejmuję. Ja po prostu czuję, że bycie mistrzem świata jest mi pisane. Wierzę w przeznaczenie, ale zdaje sobie sprawę, że muszę temu przeznaczeniu pomóc. Wszystko z nieba nie spadnie i samo się nie zrobi.

Koledzy po fachu z Polski, Dariusz Michalczewski oraz Tomasz Adamek, trzymają za pana kciuki, ale jednocześnie nie mają złudzeń, że za wcześnie na taką walkę.
Jeszcze 2-3 miesiące temu nawet nie marzyłem, że tak szybko dostanę szansę walki o tytuł mistrza świata. Grzechem byłoby nie skorzystać. Gdyby pan dostał propozycję egzotycznej, ale niebezpiecznej wycieczki, to skorzystałby pan, czy nie?

Raczej tak.
No właśnie. Rodzina i najbliżsi poparliby pana decyzję, a ci co by panu zazdrościli, to by odradzali, mówili, że szkoda ryzykować, bo jeszcze pogryzą pana węże i tyle z tego będzie. Ja pogryzień się nie boję, bo gra jest warta świeczki. Okazja nadeszła, powiedziałem "tak" i już nie mogę doczekać się 16 stycznia. Wilder z kimś takim jak ja jeszcze nie walczył i jeśli myśli, że będę dla niego łatwym rywalem, to się mocno zdziwi.

Z jednej strony większość zdaje sobie sprawę, że nie będzie pan faworytem walki z Wilderem, z drugiej ci sami liczą, że jednak się panu uda. Czuje pan presję?
Żadnej. Na razie jednak do walki jest jeszcze trochę czasu, może coś się zmieni tuż przed pojedynkiem. W narożniku będą ze mną znakomici fachowcy, a na co dzień poza nimi wspierają mnie wszyscy najbliżsi. Na tej walce stracić może tylko Wilder, a zyskać tylko Szpilka. To jest moja życiowa szansa i po prostu muszę z niej skorzystać. Zostawię w ringu serce oraz litry potu i wierzę, że to ja opuszczę Nowy Jork z pasem WBC.

Pełna treść rozmowy z Arturem Szpilką na Sport.tvp.pl >>