Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Musimy być lepsi w każdym elemencie. W wymianie musimy być pierwsi, mieć pewność, że trafimy jako pierwsi. Musimy być też sprytniejsi. Pokazać coś innego niż wcześniejsi rywale, którzy tylko czekali - mówi trener Artura Szpilki (20-1, 15 KO) Ronnie Shields w wywiadzie dla Boxing News przed walką swojego podopiecznego z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO). 

Szkoleniowiec "Szpili" współpracę z Polakiem rozpoczął w marcu i jak twierdzi, od początku widział potencjał w pięściarzu z Wieliczki. - Jest w nim dużo determinacji. Gdy zostałem poproszony o to, by go trenować, obejrzałem kilka jego walk i dostrzegłem kilka rzeczy, które mógłbym zmienić. On uwielbia walczyć i pomyślałem sobie, że z jego determinacją być może ma to, co potrzebne, by zostać mistrzem świata wagi ciężkiej - przyznaje Shields, który w przeszłości pracował z takim gwiazdami królewskiej dywizji jak Mike Tyson, Evander Holyfield czy David Tua.

Trener z Houston zgadza się z opiniami, że mający na koncie ponad 100 walk amatorskich Szpilka będzie dla "Bronze Bombera" bardziej wymagającym oponentem od poprzednich pretendetów. - Eric Molina to dobry pięściarz i dał Wilderowi dużo lepszą walkę niż się po nim spodziewano. Ale jeśli chodzi o doświadczenie, biorąc pod uwagę amatorską karierę Artura, to będzie to najbardziej doświadczony przeciwnik Wildera do tej pory. To będzie dla Wildera najtrudniejszy test - twierdzi Ronnie Shields.