Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Trener Artura Szpilki (20-1, 15 KO) nie wahał się ani sekundy, kiedy przyszła propozycja walki z mistrzem świata Deontay’em Wilderem (35-0, 34 KO). "Zapytałem tylko gdzie i kiedy" - mówi Ronnie Shields minuty po ogłoszeniu oficjalnego komunikatu o walce jego podopiecznego o tytuł World Boxing Council w królewskiej kategorii.

Przemek Garczarczyk: Zacznę od pytania o mocne stwierdzenie Wildera, który w oficjalnym komunikacje mówi o "braku serca u Artura", kiedy w ringu się nie układa…
Ronnie Shields: Spokojnie z tymi zapowiedziami, kto ma serce a kto nie… Przekonamy się na ringu, Deontay! Mówienie nie boli.

Artur jest gotowy na walkę z takim rywalem? Z najwyższej półki?
Jest. Jak przyszła propozycja, moja reakcja była natychmiastowa: zapytałem tylko gdzie i kiedy. Powiem więcej - to dla nas sytuacja idealna. Artur był w pełnych przygotowaniach na Mansoura, kiedy ta walka wypadła była krótka przerwa, ale już dziś był na treningu w Plex Gym, już przygotowywaliśmy się pod Wildera. W przyszłym tygodniu rozpoczynamy sparingi. To nie jest szalony skok na rywala, który jest nie do pokonania. Nigdy bym się nie zdecydował na walkę mojego pięściarza - nawet taką o mistrzostwo świata - gdybym nie wierzył w zwycięstwo. Pełne przygotowania będą w Houston. Nigdzie nie ma lepszego miejsca.

Jay Deas, trener Deontay’a mówi, że jesteście przyjaciółmi…
… jesteśmy, i to nawet bardzo dobrymi. Ale to nie znaczy, że on potrafi czytać w moich myślach jak ja przygotuję Artura na Wildera. Tak samo, jak ja nie znam jego pomysłów na walkę. Jedno wiem na pewno - Wilder będzie przygotowany znakomicie. Tak samo jak Artur Szpilka.