Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Wiem, że Szpilka jest w Polsce wielką gwiazdą, ale jego kibice będą musieli pogodzić się z pierwszą porażką - mówi w rozmowie z ESPN.com Bryant Jennings (17-0, 9 KO), który wciąż nie traci wiary w to, że w przyszłą sobotę skrzyżuje rękawice z Arturem Szpilką (16-0, 12 KO). Polak do Stanów Zjednoczonych przybył już wczoraj, jednak pracownicy lotniska w Chicago odesłali go z powrotem nad Wisłę.

- Ciężko trenuję od czasu mojej ostatniej walki w czerwcu, pracujemy z trenerem Fredem Jenkinsem nad nowymi rzeczami i ulepszamy to co potrafię najlepiej, czyli rozbijaniem moich rywali. Zero w rekordzie Szpili musi zniknąć, jestem zdrowy i czuję, że rozwinąłem swoją ringową inteligencję od czasu ostatnich występów - wylicza Jennings.

- Szansa walka na HBO jest dla mnie spełnieniem marzeń. Kiedy po raz pierwszy wszedłem na salę treningową, to wyobrażałem sobie ten moment. Teraz czas pokazać światu co potrafi Bryant Jennings. Zamierzam wygrać i zrobić to w efektowny sposób - zapowiada pięściarz z Filadelfii.