Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kilka minut po godzinie 16.00 na warszawskim lotnisku im. Fryderyka Chopina wylądował Artur Szpilka (16-0, 12 KO), który w niedzielę rano wyruszył do Stanów Zjednoczonych, aby rozpocząć aklimatyzację przed zaplanowaną na 25 stycznia walką z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). "Szpili" do USA nie wpuszczono, jego wizę anulowano, a powstałe nieporozumienie będzie przez pięściarza jutro wyjaśniane w stołecznej ambasadzie Stanów Zjednoczonych.

- Mam nadzieję, że jutro do godziny 14.00 wszystko się wyjaśni, a ja jutro polecę z powrotem do USA. Unieważniono moją wizę, już teraz rozpoczęło się przygotowywanie dokumentów, które mają wyjaśnić tę sprawę. Mój menadżer po tej aferze zadzwonił i umówił nas bardzo szybko na spotkanie, za co dziękuję ambasadzie amerykańskiej. Jestem dobrej myśli - mówił po przylocie Szpilka, który prosto z lotniska udał się na salę treningową.

- Nie spałem od 24 godzin, najpierw z podekscytowania, później ze zdenerwowania. Teraz jadę na trening, trener kazał mi się porozciągać. Jutro rano też zaliczam trening, a potem mam nadzieję, że uda mi się ponownie wylecieć do Chicago - zapowiada pięściarz z Wieliczki.