Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

25 stycznia na gali w Madison Square Garden Artur Szpilka (16-0, 12 KO) zmierzy się z notowanym w czołówce rankingów wagi ciężkiej Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Zdaniem Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO), który miał okazję sparować z obydwoma pięściarzami, "Szpila" nie jest pozbawiony szans na wygraną z faworyzowanym Amerykaninem.

- Obiektywnie powiem, że Szpilka to na pewno szybszy pięściarz. Jeżeli chodzi o same czysto bokserskie umiejętności, być może nawet lepszy od Amerykanina. Z tym, że Jennings ma dobrą obronę, a Szpilka w ogóle jej nie ma - ocenia Zimnoch w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Ciężki z Białegostoku twierdzi, że podczas ostatniej treningowej potyczki ze Szpilką umiejętnie wykorzystywał jego luki w defensywie. - Z tego jak pamiętam nasz ostatni sparing, to gdzie chciałem, tam Szpilkę trafiałem. W głowę, na tułów, więc jeżeli nie poprawi obrony, nie weźmie sobie tego naprawdę głęboko do serca, to przegra przed czasem. I to bardzo szybko - przestrzega Zimnoch, a pytany o scharakteryzowanie Jenningsa odpowiada: - Jennings ma taki styl, że się nie cofa, idzie cały czas do przodu. Na pewno jednak nie jest wirtuozem boksu. To nie tak, że potrafi wciągnąć na kontrę, czy oszukać rywala. Jest jednak silny.

Cały wywiad z Krzysztofem Zimnochem na stronach "Gazety Krakowskiej" >>

http://www.youtube.com/watch?v=08BpjIWP6R4