Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Choć kontrakty nie zostały jeszcze podpisane, wszystko wskazuje na to, że 25 stycznia w słynnej nowojorskiej hali Madison Square Garden Artur Szpilka (16-0, 12 KO) zmierzy się z bardzo wysoko notowanym w światowych rankingach wagi ciężkiej Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO).

- Na takie pojedynki czeka ten sport. Dwóch niepokonanych zawodników głodnych sukcesu stanie naprzeciw siebie w ringu - komentują na gorąco kibice w USA.

Zarówno Szpilka jak i Jennings do walki się palą, a że obaj z wielką pasją korzystają z serwisów społecznościowych, zdążyli już wymienić się kilkoma "uprzejmościami".

- Nie przegram tego, jestem pewny! Ba, nawet myślę, że go znokautuję i skończy się sen Jenningsa o Ameryce! Zmiotę go z ringu! - napisał na Twitterze "Szpila", który już wcześniej zapowiadał, że pokaże niezwyciężonemu filadelfijczykowi, "co znaczy polskie pierdo****cie".

"Szpila" na komentarz Jenningsa czekać długo nie musiał: - No i się wydało. Zleję tego byczka na kwaśne jabłko. Pożegnaj się z tym zerem w rekordzie, głupku! - wystukał na swojej klawiaturze "By-By".

W najnowszych rankingach wagi ciężkiej federacji WBC i IBF 29-letni Bryant Jennings notowany jest na czwartym miejscu w świecie. Federacja WBA klasyfikuje go na  pozycji piątej, a WBO na trzynastej. 5 lat młodszy Szpilka jest czternasty według WBC i WBA.

http://www.youtube.com/watch?v=VU-QlJH_5SE