Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Przemysław Saleta  swój ostatni videoblog na Orange.pl poświęcił walce Artura Szpilki (16-0, 12 KO) z Krzysztofem Zimnochem (17-0-1, 11 KO). Były mistrz Europy wagi ciężkiej przyznał, że czeka na to starcie i dodał, że o ile wcześniej nie faworyzował żadnego z pięściarzy, teraz za dużo bardziej prawdopodobne uważa zwycięstwo "Szpili".

- Po roku słuchania o tym pojedynku zmieniłem zdanie i uważam, że do tej walki koniecznie musi dojść. Jak to powiedział któryś z pięściarzy, powoli zamienia się to w telenowelę i jest dużo szumu o nic. Dobrze byłoby, gdyby panowie przestali się nawzajem obrażać, bo robi się to niesmaczne, tylko wyszli do ringu i załatwili sprawę po męsku - powiedział Saleta.

- Pierwotnie, gdy usłyszałem o tym pojedynku, szanse pięściarzy oceniałem jako wyrównane. Twierdziłem, że Szpilka uderza znacznie mocniej, natomiast Zimnoch jest bardzo poprawnie ułożony technicznie i być może wyczeka Szpilę i go skontruje. Niestety ostatnia walka Zimnocha z Arturem Binkowskim bardzo mnie zawiodła. Zimnoch boksował słabo, myślę że ze względu na nerwy, które go zjadły. Myślę, że podobnie będzie przeżywał walkę ze Szpilą, więc na dzień dzisiejszy faworytem 75-25 jest dla mnie Artur Szpilka - stwierdził weteran polskich ringów zawodowych.

Cały videoblog Przemysława Salety na orange.pl >>