Polski Wydział Boksu Zawodowego nie ukarze Artura Szpilki (16-0, 12 KO) i Krzysztofa Zimnocha (17-0-1, 11 KO) za ich postawę przy okazji sobotniej gali "Wojak Boxing Night" w Wieliczce.
- Doszliśmy do wniosku, że oni sami się ukarali, pokazując dużej publiczności swoje gesty, zachowania i wulgarne wypowiedzi - wyjaśnił w rozmowie z Polsatsport.pl szefujący PWBZ Krzysztof Kraśnicki.
Przypomnijmy - tuż po zwycięskiej walce z Arturem Binkowskim Zimnoch wskazał prowokująco z ringu na Szpilkę, na co ten odpowiedział wulgarnym gestem. Kilkadziesiąt minut później w wywiadach podsumowujących swój występ białostoczanin bardzo ostro wypowiedział się na temat "Szpili".
Szpilka i Zimnoch pozostają w konflikcie od czasu bójki na styczniowej konferencji prasowej w Warszawie przed starciem Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą. Jest szansa, że pięściarze rozstrzygną swój spór między linami - na lutowej gali "Polsat Boxing Night" - jednak z najnowszych informacji wynika, że do ich potyczki w tym terminie raczej jednak nie dojdzie.