Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Artur SzpilkaTłum ludzi w galerii handlowej, ryk motorów i oni - bohaterowie dzisiejszego wieczoru w hali Podpromie: Artur Szpilka (13-0, 10 KO), Paweł Kołodziej (30-0, 17 KO) oraz ich rywale, Taras Bidenko (28-5, 12 KO) oraz Richard Hall (30-12, 28 KO). Do tego pozostali aktorzy widowiska. Dzisiaj Rzeszów czeka wyjątkowo dużo sportowych emocji, bo zanim do ringu wejdą bokserzy Asseco Resovia walczy o tytuł siatkarskiego mistrza Polski w Kędzierzynie-Koźlu. Mecz zostanie wyświetlony w hali na telebimach. Później będą się liczyć tylko bokserzy.

Najciekawiej zapowiada się walka Szpilki z Bidenką. Ten ostatni wydaje się być najgroźniejszym rywalem w dotychczasowej karierze boksera z Wieliczki. Wczoraj podczas ważenia obyło się wreszcie bez przepychanek. Było za to śmiesznie, bo Szpilka zaprezentował się w slipkach na szelkach z... muchą. Ten zestaw został przygotowany na starcie z Krzysztofem Zimnochem, do którego jednak nie doszło.

- Spokojnie, mam dużo różnych zestawów - mówił bokser. Obiecuje, że tym razem będzie się trzymał ściśle określonego planu taktycznego opracowanego razem z trenerem Fiodorem Łapinem.

- Właśnie do takiej sytuacji staraliśmy się doprowadzić - stwierdził krótko szkoleniowiec Szpilki. Czy faktycznie Artur jest już bardziej dojrzałym bokserem? Trudno powiedzieć, ale on sam przekonuje, że dojrzewa z walki na walkę.

- Nastawiam się na pełny dystans, ale jeśli pojawi się możliwość odniesienia sukcesu przed czasem, to z niej skorzystam - mówi Artur.

Równie ciekawie zapowiada się walka Pawła Kołodzieja z Richardem Hallem. Ten ostatni to obecnie 41-letni zawodnik, który przegrał cztery ostatnie starcia, ale to wciąż solidna firma. Polscy kibice pamiętają go pewnie z dwóch walk z Dariuszem Michalczewskim, jeszcze w wadze półciężkiej. Dzisiaj boksuje jako junior ciężki i dla Kołodzieja będzie poważnym testem. Tym bardziej że Polak wraca do ringu po 13-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Osiem tygodni temu chodził o kulach.