Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

SzpilkaWygląda na to, że nie wcześniej niż jesienią dojdzie do konfrontacji dwóch niepokonanych polskich ciężkich - Artura Szpilki (13-0, 10 KO) i Krzysztofa Zimnocha (14-0-1, 11 KO), na którą od czasu styczniowej bójki pięściarzy na konferencji prasowej w Warszawie czekają kibice nad Wisłą. Do starcia Szpilka - Zimnoch miało pierwotnie dojść 23 lutego na gali "Polsat Boxing Night", jednak obóz "Szpili" wycofał go z pojedynku po ciężkiej walce z Mikem Mollo (20-4-1, 12 KO).

Przez chwilę mówiło się, że walka odbyć się może 20 kwietnia, jednak Zimnoch od razu zadeklarował, że dwa miesiące przerwy między kolejnymi występami to dla niego zbyt krótki okres. Według relacji promotora Szpilki, współpromującego także Zimnocha - Andrzeja Wasilewskiego bokser z Białegostoku nie zadeklarował jednoznacznie również chęci skrzyżowania rękawic ze "Szpilą" w czerwcu, choć nie ulega wątpliwości, że Zimnoch ze starcia ze Szpilką wycofać się nie zamierza. - Chcę walki ze Szpilką, tylko chcę, żeby to był normalny termin dla mnie, żebym mógł się przygotować. Potrzebuję 10-12 tygodni, żeby się przygotować do walki, przecież to jest normalne - tłumaczy w rozmowie z polsatsport.pl swoje stanowisko były mistrz Polski amatorów.

Jeszcze kilka dni temu wydawało się pewne, że w ramach "rozgrzewki" przed walką Szpilka - Zimnoch polscy kibice będą mogli korespondencyjnie porównać umiejętności obu zawodników za sprawą planowanej na czerwiec potyczki Zimnocha z Mollo. Okazuje się jednak, że w tej chwili dużo bardziej prawdopodobne jest, że Mollo zamiast wyjść do ringu z Zimnochem, w sierpniu po raz drugi stanie w szranki ze Szpilką. - Chcą dać rewanż Mollo tylko dlatego, żeby zablokować mnie. Nie wiem, dlaczego tak robią - komentuje całą sytuację białostoczanin.

- Walki [Zimnocha] z Mollo na pewno nie będzie, bo Mollo ma dużo ciekawszą ofertę walki na stadionie baseballowym, gdzie szykowana jest historyczna gala. Przygotowanych będzie 12,5 tys. miejsc. Jest to wielka sprawa i dla Mollo i dla każdego innego pięściarza - twierdzi Wasilewski, który na chicagowskim Cellular Field widzi w akcji "Bezlitosnego" Mike'a i "Szpilę".

Pytany o najbliższy realny termin pojedynku Szpilka - Zimnoch Andrzej Wasilewski odpowiada: - W czerwcu w Polsce odbędzie się gala KSW w pay-per-view. W maju, kilka tygodni przed KSW, też tej walki nie dałoby się zrobić. Tak naprawdę możliwy wydaje się dopiero wrzesień. Ale my nie wiemy, jakie będą plany telewizji. Tomasz Adamek też wraca na ring. Trzeba wszystkich pogodzić.