Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

SzpilkaArtur Szpilka (12-0, 9 KO) nie przejął się zbytnio faktem, że nie miał okazji spotkać się wczoraj na ceremonii ważenia ze swoim dzisiejszym rywalem Mikem Mollo (20-3-1, 12 KO). Amerykanin spóźnił się na "wagę" kilkadziesiąt minut, już po raz trzeci unikając w tym tygodniu spotkania ze "Szpilą" (wcześniej nie zjawił się na treningu otwartym i konferencji prasowej).

- Tak wyszło, może to jest jakaś gra psychologiczna Mollo, nie wiem, najważniejsze będzie to, co pokaże w ringu. Może ma takie założenie z trenerem, może się spala przed walką, tego nie wiem. Nie chciał się spotkać, może się stresuje... Jak wyjdzie do walki, na  pewno będzie napierd****. Nie ma innej opcji - skomentował na gorąco niecodzienną postawę przeciwnika Szpilka.

Gdy okazało się, że Mollo faktycznie od początku planował spotkać się z nim dopiero w dniu walki, "Szpila" skwitował to krótko: - No! Pojawi się i dostanie w łeb!