Artur Szpilka (12-0, 9 KO) z pokorą przyjął nałożoną na niego karę za bójkę na konferencji prasowej z Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO). "Szpila" decyzją Polskiego Związku Bokserskiego ma przekazać 10% gaży za pojedynek z Zimnochem na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Do starcia pięściarzy dojść ma 23 lutego na gali "Polsat Boxing Night" w Gdańsku.
- Trzeba wszystko przyjąć na klatę, źle się zrobiło, źle się postąpiło... Ja go ukarzę za to wszystko w ringu - oświadczył Szpilka, dodając: - Wiadomo, że szkoda, bo pieniądze nie leżą na ulicy...
Z orzeczenia PZB zadowolony jest Tomasz Babiloński, promotor Zimnocha. - Kara jest odpowiednia, dobrze, że jest szybka reakcja - stwierdził właściciel grupy Babilon Promotion.
Zimnoch z zeszłotygodniowego zamieszenia wyszedł "bez szwanku". - Nie zostanie ukarany, ponieważ nie dopatrzyliśmy się jego winy w tym całym zdarzeniu - wyjaśnił szef Wydziału Boksu Zawodowego Polskiego Związku Bokserskiego Krzysztof Kraśnicki.