Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

KliczkoWygląda na to, że Artur Szpilka (10-0, 8 KO) należy do bardzo wąskiego grona zawodników, którzy gotowi są przyjechać na sparingi do króla wagi ciężkiej Władimira Kliczki (57-3, 50 KO). Jak zdradził asystent trenera Ukraińca - James Ali Bashir, młodszy z braci Kliczko ma aktualnie poważne problemy ze znalezieniem leworęcznych zawodników, chętnych pomóc mu w przygotowaniach do lipcowej konfrontacji z Tony Thompsonem (36-2, 24 KO). Amerykański szkoleniowiec w rozmowie z portalem fighthype.com przyznał, że potencjalni rywale za sparingowe potyczki z potężnie bijącym "Dr Stalowym Młotem" oczekują coraz wyższych wynagrodzeń.

- Menadżer jednego z zawodników za tydzień sparingów zażądał od nas 4 tysięcy dolarów i gwarancji, że jego zawodnik wystąpi na gali Władimira - wyjawił Bashir. - Zachowywał się, jak promotor mistrza świata!

- Władimir Kliczko traktuje każdego z szacunkiem, trudno o lepszą atmosferę niż taką, jaką my stwarzamy pięściarzom. Dostają najlepszy hotel, wspaniałe warunki zakwaterowania, rozgłos w międzynarodowych mediach, jedzą najlepsze potrawy, śpią w pięciogwiazdkowym hotelu, a do tego mają okazję być na wspólnym zgrupowaniu z czempionem, a jakiś klaun mówi, że zasługuje na więcej! - dodaje oburzony trener.

Tymczasem Artur Szpilka nie może się już doczekać swoich czerwcowych sparingów z Kliczką. - Wiem, że to dla mnie wielka szansa. Zdaję sobie sprawę, że będę boksował z mistrzem świata, dam z siebie wszystko. Chcę się pokazać z Władimirem z jak najlepszej strony! - mówi "Szpila", który przed wyjazdem do austriackiej kwatery głównej braci Kliczko zaboksuje 2 czerwca na gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy.