Andrzej Fonfara (28-3, 16 KO) chciałby zrewanżować się mistrzowi świata WBC wagi półciężkiej  Adonisowi Stevensonowi (27-1, 22 KO) za porażkę z maja 2014 roku. Fonfara przed dwoma laty przegrał ze Stevsnsonem na punkty, ale w dziewiątej rundzie udało mu się posłać faworyzowanego czempiona na deski.

- Myślę, że pod koniec roku moglibyśmy się spotkać. Grudzień to by była taka optymalna data dla mnie i dla niego. Ja jestem otwarty na tę walkę - deklaruje "Polski Książę", który jednak najpierw 18 czerwca będzie musiał pokonać  Joe Smitha Juniora (21-1, 17 KO). 

-  Teraz skupiam się na tym pojedynku, nie lubię wybiegać w przyszłość, ale trzeba też na pewno mieć takie dłuższe plany - zastrzega pięściarz od lat mieszkający w Chicago.

- Ja chciałem, aby do tego rewanżu doszło teraz, on tego  nie chciał, ma zaplanowaną walkę na lipiec, a ja muszę wygrać ze Smithem, by do tego rewanżu doprowadzić. Dlatego też pojedynek ze Smithem jest tak ważny - podkreśla Andrzej Fonfara. 

Walka Andrzeja Fonfary z mocno bijącym Joe Smithem Jr będzie główną atrakcją sobotniej gali Premier Boxing Champions w Chicago. Podczas tego samego wieczoru w ringu zaprezentuje się też Maciej Sulęcki (22-0, 7 KO), który za przeciwnika miął będzie niepokonanego Hugo Centeno Jr (24-0, 12 KO).