Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już 18 kwietnia w kalifornijskim Carson Andrzej Fonfara (26-3, 15 KO) skrzyżuje rękawice z Julio Cesarem Chavezem Juniorem (48-1-1, 32 KO). Do walki pozostało już naprawdę mało czasu. Meksykanin Chavez od kilku dni przekonuje, że znajduje się w wyśmienitej dyspozycji. Fonfara jednak także ma za sobą udany okres.

- Tygodnie minęły mi bardzo dobrze. Trenowałem w Chicago, byłem w Houston na dwutygodniowym obozie, wróciłem do Chicago. Czuję się świetnie. To, co chciałem poprawić, już poprawiłem. Dawno nie byłem w tak dobrej formie - deklaruje "Polski Książę".

Ostatnia porażka Fonfary na zawodowym ringu miała miejsce 24 maja 2014 roku, kiedy jego przeciwnikiem był Adonis Stevenson. Polak, choć przegrał jednogłośnie na punkty, pozostawił dobre wrażenie, choćby przez fakt, że jeden raz posłał rywala na deski. Czy Fonfara może porównać swojego pogromcę z Chavezem?

- Jak stanę z nim w ringu, to wtedy będę mógł powiedzieć, kto jest lepszy, kto bije mocniej. Na teraz Stevenson jest dokładniejszy, ale Chavez jest pięściarzem niewygodnym. Bije cepy nie wiadomo skąd, opuszcza ręce. Jest zupełnie inny, niepodobny do Adonisa. Będziemy musieli przygotować inną taktykę. Mamy dwa-trzy plany na tę walkę, więc zobaczymy, jak to się potoczy - mówi polski pięściarz. 

Zobacz wywiad z Andrzejem Fonfarą na Polsatsport.pl >>