Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adonis Stevenson (24-1, 20 KO) miał efektownie znokautować Andrzeja Fonfarę (25-3, 15 KO) w swoim debiucie na antenie telewizji Showtime. Polak, który w przekroju całego pojedynku zebrał dużo mocnych ciosów, dotrwał jednak do ostatniego gongu, za co doczekał się ze strony mistrza świata WBC wagi półciężkiej pochlebnej recenzji.

- Mówiłem, że to twardziel, trenował do tej walki od grudnia, to dobry zawodnik i może być kiedyś mistrzem świata - stwierdził "Superman" z Haiti, który w drodze po punktowe zwycięstwo musiał podnosić się z maty w dziewiątej rundzie.

 -  Dobrze mnie trafił, ale wróciłem szybko do gry, bo jestem prawdziwym mistrzem. Najwięksi pięściarze padali na deski, Muhammad Ali, Roy Jones Jr - powiedział Stevenson. - To była dobra walka, mocno obiłem sobie pięści, więc musiałem boksować mądrze. 

Adonis Stevenson w swoim kolejnym pojedynku zmierzyć ma się z mistrzem federacji WBA i iBF Bernardem Hopkinsem (55-6-3, 32 KO).