Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Andrzej Fonfara

Andrzej Fonfara (24-2, 14 KO) po znokautowaniu Gabriela Campillo niebawem znajdzie się na pierwszym miejscu rankingu wagi półciężkiej federacji IBF, gdzie mistrzowski pas od marcowego triumfu nad Tavorisem Cloudem posiada 48-letni Bernard Hopkins. Do starcia Fonfary z legendarnym "Katem" jeszcze daleka droga i nie chodzi jedynie o kolejną wygraną Polaka, ale czas i pieniądze.

26 października w Atlantic City amerykańska ikona boksu zmierzy się w obronie tytułu z Karo Muratem. Jako że rywal jest oficjalnym pretendentem, na kolejną obowiązkową obronę - bo porażki nikt nie bierze pod uwagę - Hopkins będzie miał co najmniej rok. Z Fonfarą oczywiście mógłby walczyć od razu, jednak nasz pięściarz raczej nie jest jeszcze w amerykańskim boksie tak rozpoznawalną postacią, aby transmitująca pojedynki B-Hopa stacja ShowTime zagwarantowała mistrzowi wypłatę, do jakiej jest przyzwyczajony.


Starcie z Hopkinsem byłoby dla Fonfary spełnieniem sportowych marzeń. 25-latek zapewnia, że mógłby podjąć to wyzwanie już niebawem. - To, co zaprezentowałem w walce z Campillo, na pokonanie Hopkinsa raczej by nie wystarczyło. Muszę popracować nad paroma elementami, szczególnie nad obroną. Bernard uderza rzadziej niż Campillo, a więcej kontruje. Wiem, że musiałbym wyjść do ringu i boksować bez szacunku dla mistrza, wdać się z nim w bójkę. Z nim nie można bawić się w techniczne gierki i próbować go oszukać, bo to on jest profesorem. Uważam, że jestem już gotowy na tę walkę - przekonuje nasz pięściarz. Niebawem uda się na tydzień wakacji na Maui, do treningów wróci w połowie września, a po raz 27. na zawodowym ringu mamy go zobaczyć na początku 2014 roku.