Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

FonfaraMistrz  świata IBO  wagi półciężkiej Andrzej Fonfara (23-2, 13 KO) pojechał do Nowego Jorku, żeby na własne oczy pooglądać ewentualnych rywali. Zaraz po pojedynku Bernarda Hopkinsa z Tavorisem Cloudem, na gorąco z hali na Brooklynie, "Polski Książę" powiedział: - Zachwycony nie byłem - ani tym, co obaj pokazali na ringu, ani samą walką.

- W pierwszych trzech rundach walka była po prostu nudna. Kibice gwizdali, chcieli, żeby coś się działo. Cloud zupełnie nie wykorzystał, tego na początku ospałego Hopkinsa, a kiedy ten się rozkręcił, też nie miał na niego sposobu, walczył tak samo, bez prób zaskoczenia. Było tak, jak powiedział po walce Bernard - on dokładnie wiedział, co Cloud za chwilę zrobi, było mu łatwo walczyć. Ja stawiałem na młodszego, na Clouda. Myślałem, że będzie kontrolował walkę, a to robił Hopkins. Czy mógłbym walczyć z takimi zawodnikami jak Hopkins czy Cloud? Nie ma problemu, od razu. Mam coś, czego nie ma ani Hopkins ani Cloud - siłę ciosu, a to wszystko zmienia. W tej walce jeden i drugi parę razy się trafili, ale z tych ciosów nic nie wynikało.  Ze mną by tak nie było - zakończył Fonfara, który w "Barclays Center" był w koszulce z wiele mówiącym napisem: "Mogę ich obu pokonać podczas jednej nocy".