Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

FonfaraTo są informacje, które czyta się jak z księgi życzeń pięściarskiego kibica - Andre Ward (26-0, 14 KO), klasyfikowany powszechnie w pierwszej trójce rankingu P4P czyli bez podziału na kategorie wagowe na najlepszych pięściarzy świata jest zainteresowany walką z Andrzejem Fonfarą (22-2, 12 KO)!

Pomysł, na razie wstępny, wyszedł z ekipy Warda, a Team Fonfara  zasłania się na razie tradycyjnym "nie komentujemy, nie potwierdzamy ani nie zaprzeczamy". Walka miałaby olbrzymią stawkę - wszystkie zawodowe tytuły  mistrza  świata, a przede wszystkim status, który ma swojej kolekcji "Son Of God", złoty medalista olimpijski z Aten.

Ekipa Fonfary, jeśli rozmowy zaczną nabierać bardziej konkretnych rozmiarów, musiałby podjąć szybką decyzję, bo jak wiadomo, Polak po pokonaniu Glena Johnsona już 16 listopada ma zmierzyć się w Chicago z Tommy Karpencym w walce o tytuł mistrza International Boxing Organization.  Na pytanie co jest lepsze - wróbel w garści (walka z Karpencym) czy słowik na dachu (Ward)  - łatwo byłoby odpowiedzieć, gdyby nie nieprawdopodobna szansa walki z pięściarzem już teraz, pomimo zaledwie 28 lat, powoli ocierającym się o status legendy. 

Ward, który nie dał żadnych szans w ostatniej walce mistrzowi świata kategorii półciężkiej WBC Chadowi Dawsonowi, podobno dobrze czuje się w wadze około 175 funtów i sam był zaskoczony, jak łatwo walczyło mu się z ostatnim rywalem. "Polski Książę" miałby być dla Warda kolejnym testem, a przy okazji pokazaniem się  w poszukiwaniu  kibiców na Wschodnim Wybrzeżu, gdzie walczył w ostatnich latach tylko raz, wygrywając z Carlem Frochem.