Obóz mistrza świata IBF wagi półciężkiej Tavorisa Clouda (24-0, 19 KO) rozpoczął negocjacje w sprawie zakontraktowania pojedynku z Karo Muratem (24-1-1, 14 KO). Niemiec uzyskał status oficjalnego pretendenta do tytułu posiadanego przez Amerykanina.
Cloud w ostatniej obronie swojego tytułu pokonał na punkty Gabriela Campillo po bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziów. Murat pozostaje nieaktywny od października ubiegłego roku, kiedy to zremisował z Campillo. Jedyną porażkę w zawodowej karierze Niemiec zaliczył w walce z Nathanem Cleverlym.
>
17 marca na gali "Wojak Boxing Night" w Krynicy Zdrój Paweł Kołodziej (29-0, 17 KO) zmierzy się w walce o miano lidera rankingu IBF wagi junior ciężkiej z Giulianem Ilie (18-4-2, 5 KO). - Chcę wygrać, a potem będę spokojnie czekał na swoją szansę. Pas IBF wróci do Polski, miał go Krzysiek Włodarczyk, Tomasz Adamek, teraz czas na mnie - mówi Kołodziej w rozmowie z ringpolska.pl.
- Paweł, do walki z Ilie zostało 11 dni. Czym jest dla ciebie ten pojedynek?
Paweł Kołodziej: To ma być dla mnie ostatni przystanek przed wymarzoną mistrzowską walką, która zbliża się dużymi krokami. Myślę, że najpóźniej jesienią dostąpię zaszczytu walki o mistrzostwo świata. Moim rywalem będzie Yoan Pablo Hernandez albo Troy Ross.
- Wybiegasz już myślami do walki o pas czy skupiasz się teraz wyłącznie na Ilie?
Teraz koncentruję się na tym, aby przygotować jak najlepszą formę na 17 marca, chcę być gotów w 100 procentach. Chcę wygrać z Ilie, a potem będę spokojnie czekał na swoją szansę. Pas IBF wróci do Polski, miał go Krzysiek Włodarczyk, Tomasz Adamek, teraz czas na mnie.
Bilety na galę "Wojak Boxing Night" w Krynicy Zdroju dostępne są na eventim.pl >>
- Walka z Ilie to dla ciebie tylko przepustka do starcia o pas czy stawiasz sobie w niej jakieś sportowe cele?
Chcę przede wszystkim zdobyć doświadczenie ringowe, które będzie niezbędne w walce o mistrzostwo świata. Chcę zebrać tego doświadczenia jak najwięcej, by wiedzieć, jak zachować się w różnych sytuacjach. Będę boksował swoje, ale Ilie jest nieprzewidywalny i z pewnością mnie czymś zaskoczy. Zobaczymy, czy znajdę dobrą odpowiedź na jego ataki.
>
Rośnie forma Artura Szpilki (9-0, 7 KO) przed zaplanowaną na 24 marca w Atlantic City walką z Terrancem Marbrą (6-1, 5 KO). O wysokiej dyspozycji "Szpili" boleśnie przekonał się niepokonany w osiemnastu pojedynkach Rosjanin Aleksiej Sołowiew (18-0, 12 KO), który z młodym pięściarzem z Wieliczki sparować miał do końca tygodnia, ale do domu wyjedzie już dzisiaj.
- Sołowiew nie był w stanie dorównać na treningach Arturowi - opowiada ringpolska.pl promotor Szpilki Andrzej Wasilewski. - Po ciężkim poniedziałkowym sparingu skarżył się na silne bóle w okolicach żeber. Zrobiliśmy badania i prześwietlenia wykazały złamanie. Dalsze sparingi były wykluczone.
- Szkoda mi Aleksieja, ale taki już jest ten sport. Zobaczycie, że podobnie będzie z Marbrą - zejdzie z ringu wcześniej niż to sobie planuje - dodaje "Szpila".
W zaistniałej sytuacji obóz Szpilki będzie musiał poszukać innego głównego sparingpartnera. - Jak widać, Artur bardzo poważnie podchodzi do treningów, więc staramy się mu ściągać możliwie najlepszych rywali, dopasowanych do jego coraz większych umiejętności. Być może uda nam się niebawem zaprosić brązowego medalistę z Pekinu Wiaczesława Głazkowa, który pierwotnie miał sparować z Arturem przed walką z Marbrą, jednak ostatecznie zrezygnował z przyjazdu do Polski - komentuje sprawę Wasilewski.
>
Berndt Boente, menadżer braci Kliczko zdradził, że Marco Huck (34-2, 25 KO) po udanym debiucie w wadze ciężkiej znalazł się w gronie potencjalnych rywali dla ukraińskich czempionów „królewskiej” kategorii. Niemiec dwa tygodnie temu przegrał z Aleksandrem Powietkinem, choć w opinii większości obserwatorów, to on był pięściarzem lepszym.
- Huck pokazał mnóstwo serca oraz determinacji. Tacy rywale zawsze dostają kolejne szanse. Najpierw musi być jednak klasyfikowany przez wielkie federacje w rankingach. Jeśli Huck chce walczyć z Witalijem, to musi być w pierwszej piętnastce WBC. Wtedy będzie dla nas bardzo interesującym celem – powiedział Boente.
Na razie nie wiadomo w jakiej kategorii wagowej Huck stoczy swój kolejny profesjonalny pojedynek.
>
28 letni David Price (12-0, 10 KO), brązowy medalista IO w Pekinie, jest obecnie jednym z najlepiej zapowiadających się pięściarzy wagi ciężkiej i wymieniany jest jako jeden z kandydatów do zastąpienia braci Kliczko na tronie wagi ciężkiej.
Mierzący 203 cm wzrostu Brytyjczyk uważa jednak, że nie jest jeszcze gotowy na pojedynek z dominatorami królewskiej kategorii. Price powiedział, że potrzebuje jeszcze od 1,5 roku do 2 lat, by być gotowym na takie wyzwanie.
- Nie ma teraz zbyt wielu dużych wyzwań dla braci Kliczko. To jednak nie jest ich wina. Takich rywali mają do wyboru i jedyne co mogą zrobić to z nimi wygrywać - mówi Price. - Ja nie jestem jeszcze gotowy na takie wyzwanie. Dajcie mi jeszcze 18 miesięcy albo dwa lata. Muszę myśleć realistycznie o swojej karierze, a nie zabawiać ludzi, którzy lubią oglądać walki braci Kliczko. Zdaję sobie sprawę z tego, że już teraz byłbym większym wyzwaniem dla Kliczki niż Mormeck. To jeszcze nie jest jednak odpowiednia pora. Mam jeszcze dużo czasu.
> Add a comment>
Żywa legenda polskich sportów walki Marek Piotrowski zaprasza wszystkich chętnych do udziału w prowadzonych przez niego treningach kickboxingu.
- Zajęcia są u mnie ogólnodostępne. Jeśli są chętni, serdecznie zapraszam. Warunki jakich spełnienia wymagam to: ukończone 12 lat (zarządzenie krajowe jeśli chodzi o kickboxing i boks), wykupienie ubezpieczenia , którego koszt wynosi 15 zł rocznie(od sierpnia do sierpnia) oraz badanie lekarskie zaświadczające o zdolności do wysiłku fizycznego. Cena to 80 zł miesięcznie za zajęcia dwa razy w tygodniu. Treningi odbywają się w poniedziałki i środy – informuje Piotrowski.
Adres: ul. Mała 6, 05-300 Mińsk Mazowiecki.
> Add a comment>
1 marca w World Boxing and Fitness Center w Jersey City (New Jersey) odbyłem medialny trening przed pojedynkiem z Nagym Aguilerą (17-6, 12 KO), który odbędzie się w sobotę 24 marca w Aviator Sports Complex na Brooklynie w Nowym Jorku. Oto link.
Jak zwykle przy takiej okazji, padały pytania o samopoczucie przed walką i o przygotowania. Czuję się dobrze, nic mi nie dolega a to jest najważniejsze. Na sparingach z Derrickiem Rossy, Bobby Gunnem oraz dwójką mniej znanych pięściarzy amerykańskich radziłem sobie dobrze. Derrick i Bobby skarżyli się na mocniejsze ciosy z mojej strony i mam nadzieję, że to potwierdza, iż praca nad siłą ciosu nie poszła na marne.
Trener od treningu siłowego Tylor Woodman aplikował mi inny zestaw ćwiczeń. Zaowocowało to przyrostem masy mięśniowej a także większą siłą ciosu. Już za trzy tygodnie mój silnie bijący oponent, Nagy Aqulera będzie testerem tych poprawionych przeze mnie, elementów walki w ringu. Oponent zwany jest "dominikańskim dynamitem", będzie to wymagać mojej uwagi, jak u sapera. Po dłuższej przerwie będę walczył na dystansie 10 rund. Walkę układam sobie wcześniej w głowie ale w ringu następuje ostateczna weryfikacja założeń. Mam nadzieję, że walka ułoży się po mojej myśli. Mała sala, w której Zab Judah organizuje galę, będzie dla mnie ekstremalnym przeżyciem. Przyzwyczaiłem się już do dopingu wielu tysięcy fanów a teraz na sali będzie garstka fanów. To wszystko świadczy o tym, że do tych wielkich widowni, chcę wychodzić w następnych walkach, z coraz to lepszymi przeciwnikami.
> Add a comment>
Były mistrz świata wagi piórkowej Yuriorkis Gamboa (21-0, 16 KO) zdradził, że nie zamierza wracać na ring, dopóki nie rozwiąże problemów z jednym ze swoich współpromotorów Ahmetem Oenerem. Kubańczyk nie chce dłużej współpracować z szefem grupy Arena Box Promotion.
- Na razie nie ma żadnej walki z Brandonem Riosem, bo nie ma nawet na nią żadnego kontraktu. Dopóki nie rozwiążę swoich spraw, ciężko mówić o jakiejś walce. Mam nadzieję, że kibice nie będę mieli tego za złe, ale to co się dzieje jest niezależne ode mnie – tłumaczy Gamboa, który za walkę z Brandonem Riosem miał zarobić 1,3 miliona dolarów. Ahmet Oener miał otrzymać 200 tysięcy dolarów z tej kwoty. Pojedynek ma odbyć się 14 kwietnia.
Drugim promotorem Kubańczyka jest obecnie grupa Top Rank. Pięściarz chce, aby stajnia należąca do Boba Aruma przejęła pełnię praw do reprezentowania go.
>
Vjekoslav Bajic (5-5, 2 KO) będzie najprawdopodobniej rywalem Krzysztofa Zimnocha (9-0-1, 7 KO) podczas organizowanej 24 marca przez grupę Babilon Promotion gali w Oświęcimiu. Dla Polaka będzie to pierwszy tegoroczny występ.
Zimnoch we wrześniu ubiegłego roku wrócił na ring po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją przedramienia. Głównym wydarzeniem gali w Oświęcimiu będzie pojedynek rewanżowy pomiędzy byłym młodzieżowym mistrzem świata wagi super piórkowej Krzysztofem Cieślakiem oraz doskonale znanym polskiej widowni Felixem Lorą.
>
5 maja podczas organizowanej przez grupę Sauerland Event, występujący w wadze ciężkiej Edmund Gerber (19-0, 13 KO) stanie przed pierwszym poważnym testem w zawodowej karierze, krzyżując rękawice z Mauricem Harrisem (25-15-2, 11 KO). Amerykanin w zeszłym roku brał udział w turnieju eliminacyjnym do pasa mistrzowskiego organizacji IBF.
Gerber w lutym pokonał przed czasem doświadczonego Oleksieja Mazikina. 23-letni Niemiec na zawodowych ringach boksuje od października 2007 roku.
>
Tony Averlant (17-5-2, 4 KO) będzie kolejnym rywalem mistrza Europy wagi półciężkiej Eduarda Gutknechta (23-1, 9 KO). Do walki pięściarzy dojdzie 31 marca podczas gali w Kilonii.
Averlant w ubiegłym roku pokonał Artura Heina i zdobył tytuł mistrza Unii Europejskiej, który najprawdopodobniej stanie się wakujący. Oficjalnym pretendentem do tego pasa jest Paweł Głażewski.
>
W internecie pojawiły się już pierwsze kursy bukmacherskie na zaplanowaną na 24 marca w Atlantic City walkę Artura Szpilki (9-0, 7 KO) z Terrancem Marbrą (6-1, 5 KO).
Specjaliści od kursów z firmy William Hill są niemal pewni wygranej "Szpili" i aby zarobić u nich na zwycięstwie Polaka 1 funta, trzeba postawić 10 razy wyższą kowtę. Kurs na triumf Marbry wynosi 5.50, zaś na remis 33.00.
Nieco ostrożniejsi w swoich prognozach są bukmacherzy z Tobet.com i tu za wygraną Szpilki zarobić można nieco więcej (17 PLN za każde postawione 100 PLN). Kurs na Marbrę to 4.90, a na remis 25.00.
>
Michał Olaś, reprezentujący barwy drużyny Dolce & Gabbana Thunder Mediolan, doznał wczoraj swojej pierwszej porażki w lidze WSB.
Polak musiał uznać wyższość jednego z najciekawszych zawodników światowej ligi zawodowej - Chorwata Filipa Hrgovica. Dwumetrowy Chorwat, mający w swoim dorobku już 12 startów w WBS nie dał Olasiowi żadnych szans, dominując w ringu już od pierwszego gongu. Walka przebiegająca pod dyktando Hrgovica została przerwana na początku drugiej rundy.
Pojedynek Olasia z Hrgovecem rozegrany został w ramach ćwierćfinałowego meczu Dolce & Gabbana Thunder Mediolan - Paric United zakończonego wygraną ekipy ze stolicy Francji 3:2. Rewanż zaplanowano na 9 marca w Mediolanie.
>
Były mistrz świata wagi piórkowej Yuriorkis Gamboa (21-0, 16 KO) zajął miejsce Pongsakleka Wonjongkama w czołowej dziesiątce rankingu najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe prowadzonego przez magazyn "The Ring". Panel edytorski amerykańskiego magazynu rozważał zastąpienie reprezentanta Tajlandii także przez Toshiakiego Nishiokę, Anselmo Moreno oraz Bernarda Hopkinsa.
Gamboa ostatni zawodowy pojedynek stoczył we wrześniu, wygrywając zdecydowanie z Danielem Ponce De Leonem. 14 kwietnia ma skrzyżować rękawice z Brandonem Riosem, jednak po tym jak Kubańczyk nie pojawił się na wczorajszej konferencji prasowej, walka stanęła pod znakiem zapytania. Gamboa ma zarobić za to starcie 1,3 miliona dolarów.
>
Adonis Stevenson (17-1, 14 KO) oraz Librado Andrade (30-4, 23 KO) zmierzą się w pojedynku eliminacyjnym do pasa IBF wagi super średniej. Dokładny termin pojedynku nie jest jeszcze znany.
Tytuł International Boxing Federation aktualnie należy dla Luciana Bute. W lutym Stevenson wygrał eliminator o drugie miejsce w rankingu IBF, nokautując już w pierwszej rundzie Jesusa Gonzaleza.
>
http://www.youtube.com/watch?v=5NxTZGC1JQo
Daniel Geale oraz Osumanu Adama zmieścili się w limicie wagi średniej przed jutrzejszą walką o należący do Australijczyka pas mistrza świata IBF wagi średniej. Limitu swojej kategorii nie przekroczyli także boksujący o czempionat w klasie super piórkowej Billy Dib oraz Eduardo Escobedo.
>
Wszystko wskazuje na to, że Tony Thompson (36-2, 24 KO), obowiązkowy pretendent do tytułu IBF wagi ciężkiej, będzie kolejnym rywalem Władimira Kliczki (57-3, 50 KO).
Do pojedynku pomiędzy tymi pięściarzami doszło już w 2008 roku. Wtedy Kliczko znokautował swojego przeciwnika w 11. rundzie. Amerykanin tłumaczy jednak, że wówczas nie był w pełni zdrowy i zapowiada, że tym razem to on znokautuje Kliczkę.
- To Władimir jest prawdziwym mistrzem. Zapomnijcie o tym jaki pas posiada Witalij. To Władimir jest mistrzem. Po drugie, w pierwszej walce zostałem przez niego pobity na oczach mojej rodziny. Chcę mu teraz urwać głowę na oczach jego bliskich, tak jak on zrobił to mnie - mówi Thompson. - Wiem, że tego dnia nie byłem w szczytowej formie. To nie jest żadna wymówka. Po tym pojedynku musiałem poddać się operacji. Miałem sprawną tylko jedną nogę i to ja wywierałem presję. Nie mógł mnie znokautować aż do 11. rundy. Chcę zobaczyć jak dużo będę w stanie zdziałać kiedy będę miał dwie sprawne nogi.
> Add a comment>
http://www.youtube.com/watch?v=kCOroPzm6HY
Video. Kliczko vs Kliczko: walka z cieniem >> > Add a comment>
Gabriel Campillo (21-4-1, 8 KO) zdaniem większości obserwatorów był pięściarzem wyraźnie lepszym od swojego rywala, kiedy nieco ponad tydzień temu zmierzył się w ringu z mistrzem świata IBF kategorii półciężkiej - Tavorisem Cloudem (24-0, 19 KO). Sędziowie punktujący ten pojedynek przyznali jednak niejednogłośnie zwycięstwo Amerykaninowi.
Obóz Campillo opretestował ten werdykt i zwrócił się do IBF z prośbą o zarządzenie natychmiastowego rewanżu. Protest ten został jednak odrzucony. Taką oto odpowiedź od prezesa IBF - Daryla Peoplesa, otrzymał reprezentujący hiszpańskiego pięściarza Leo Margules.
"Punktowanie walk bokserskich jest subiektywne. Powołujecie się na opinie mediów, które krytykują werdykt tego pojedynku, ale żadna z nich nie pochodzi od profesjonalnego sędziego. Nie ma żadnego dowodu na to, że postąpiono niewłaściwie. Musimy przyjąć werdykt sędziowski bez względu na to czy jest popularny czy też nie."
> Add a comment>
Wygląda na to, że jeden z najciekawiej zapowiadających się pojedynków 2012 roku pomiędzy Yuriorkisem Gamboą (21-0, 16 KO) oraz Brandonem Riosem (29-0-1, 22 KO) może nie dojść do skutku. Kubańczyk nie stawił się dzisiaj na konferencję prasową anonsującą walkę z Amerykaninem.
Władze promującej Gamboę grupy Top Rank nie znają powodu absencji pięściarza. Na jutro zaplanowana jest druga konferencja, jednak nie wiadomo czy Kubańczyk się na niej pojawi. Nieoficjalne informacje głoszą, że Gamboa nie przystąpi do walki z Riosem, która planowana jest na 14 kwietnia w Las Vegas. Na pojedynek sprzedano już blisko pięć tysięcy biletów.
>
Mistrz olimpijski z Londynu oraz niedawny pretendent do mistrzowskiego tytułu wagi ciężkiej Audley Harrison (27-5, 20 KO) doznał kontuzji lewego łokcia i przesunął termin walki z Alim Adamsem (13-3-1, 5 KO). Pojedynek planowany wstępnie na 14 kwietnia, odbędzie się 26 maja.
Dla Harrisona będzie to pierwszy występ od czasu porażki z Davidem Hayem. Brytyjczyk zapowiedział, że w razie porażki definitywnie zakończy swoją zawodową karierę.
>