Wczoraj w Laredo w stanie Teksas odbyła się gala amerykańskiej grupy Top Rank, której głównym wydarzeniem był występ byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych Vica Darchinyana (39-5-1, 28 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=pIdwCTRuX3s
>
Dierry Jean (25-0, 17 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Cleotisa Pendarvisa (17-4-2, 6 KO) i wywalczył pozycję oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi junior półśredniej. Kanadyjczyk uzyskał przewagę w ringu od pierwszych sekund, a w czwartej rundzie rzucił Pendarvisa na deski po prawym prostym. Chwilę później zasypał go serią ciosów przy linach i zmusił sędziego do przerwania zawodów.
{dailymotion}k4i9PzBjaS370v44hAL{/dailymotion}
>
24-letnia Ava Knight Salicka (12-1-3, 5 KO) pokonała jednogłośnie na punkty Lindę Soto (5-3, 3 KO) podczas gali w Mexico City. Była mistrzyni świata wagi muszej obroniła w ten sposób pas WBC Silver. Pięściarka o polskich korzeniach zanotowała drugie tegoroczne występu.
{dailymotion}xzssai_2013-05-11-ava-knight-vs-linda-soto_sport{/dailymotion}
>
Przez najbliższe dni, aż do walki z Krzysztofem Zimnochem (14-0-1, 11 KO), 18 maja w Legionowie, proponujemy kibicom pięściarstwa spojrzenie za kulisy przygotowań i mini-dziennik byłego mistrza świata Olivera McCalla (56-12, 38 KO).
- Praca z Oliverem jest inna od wszystkich, zresztą już się o tym przekonałeś - zaczyna podsumowanie dnia "Doc" Nicholson. - Nigdy nie spotkasz bardziej punktualnego człowieka. Widziałeś sam - jak były ćwiczenia na basenie "Warszawianki" o godzinie 14.30, to Oliver był w szatni przebrany o 14.29. I tak jest zawsze, on ma cały dzień treningowy rozłożony w głowie. Pierwsze dwa dni to bardziej przystosowanie się do strefy czasowej czyli przebieżki, zajęcia na basenie, choć Oliver i tak zrobił swój pięciokilometrowy, popołudniowy bieg. W ostatnich dniach zrobimy kilka zajęć na sali, obaj chcą trochę poobijać ciężkie worki, przygotować dłonie do żywych rywali. To starej daty pięściarz, z tej dawnej generacji, która mało mówiła, dużo robiła. Nikt nie wie, że w latach 80. i na początku 90. był głównym sparingpartnerem Mike Tysona. Pewnie dlatego nigdy nie walczyli - Oliver za dużo wiedział, za wiele razy te sparingi kończyły się walką na serio. Elijah ma serce ojca, jest tak samo silny i uparty, nie ma jeszcze jego zawziętości, bo ojciec to uśmiech na twarzy poza ringiem, ale też strasznie niebezpieczny, bezlitosny człowiek w ringu. No i doświadczenia, ale to nabiera się w walkach. Syn bardzo chciał zawalczyć w Polsce z ojcem. Miał propozycję, lepszą finansowo, walki na gali Foremanów, ale wybrał Polskę.
W Polsce jest świetnie. Wszyscy o nas dbają, opieka jest najwyższej klasy. Wczoraj miałem nawet sparing z Transformerem, nie wiedziałem, że ich naślecie na nasz ośrodek. Poważnie - opieka jest ważna nie tylko dla nas, ale dla przyszłych przyjazdów amerykańskich pięściarzy do Polski. Dobre opinie rozchodzą się szybko, to bardzo zamknięte środowisko, a głos Olivera się liczy. Patrząc na niego, widząc jaką ważna jest dla niego ta walka, zastanawiam się czy za wcześnie nie skończyłem kariery. Miałem 36 lat, czyli dla ciężkiego byłem w idealnym wieku, żeby kontynuować karierę, ale jakoś nie było motywacji. Patrząc na moje ostatnie treningi z McCallami, ten pobyt w Polsce, kusi mnie powrót. Na razie najważniejsze są walki w najbliższą sobotę - nie mam wątpliwości jak się skończą. Nie pamiętam Zimnocha z walki z Wilderem, choć byłem wtedy na mistrzostwach świata z Evanderem Holyfieldem, był też Gołota. Wiem, że było dużo przepychania. Zresztą, u nas w Stanach jest takie powiedzenie: "Nie opowiadaj o tym, co zrobiłeś kiedyś, mów o tym, co zrobiłeś dzisiaj”. Tylko to się będzie liczyło w sobotę, kiedy Zimnoch i McCall wyjdą na ring".
Bilety na galę "Skok Wołomin Boxing Show" w Legionowie dostępne są na portalu ebilet.pl >>
> Add a comment>
Już tylko pięć dni pozostało do walki Andrzeja Wawrzyka (27-0, 13 KO) z mistrzem świata WBA wagi ciężkiej Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO). Kalle Sauerland, współpromotor Rosjanina stawia na zwycięstwo swojego pięściarza przed czasem, jednak przyznał, że podczas walki będzie przeżywał nerwowe chwile.
- Tylko Andrzej Wawrzyk może zatrzymać wartą 23 miliony dolarów walkę Władymira Kliczki z Aleksandrem Powietkinem. Wierzę w Aleksandra, ale to będzie z pewnością nerwowa walka - powiedział Sauerland. Obaj pięściarze zakończyli już przygotowania, a od wtorku Polak wraz z obozem szkoleniowym będzie przebywał w Rosji.
Walkę Wawrzyk - Powietkin pokaże w systemie PPV Cyforwy Polsat. Zamówienia: SMS o treści: nr karty dekodera.WALKA, wysyłany na nr 704; cyfrowypolsat.pl; telefoniczne Centrum Obsługi Klienta 801 00 50 50, 222 127 255 lub 699 44 50 50.
> Add a comment>
Brian Minto (37-5, 24 KO), który wczoraj poinformował na Twitterze, że podpisał kontrakt na walkę z Arturem Szpilką (14-0, 11 KO), zamieścił dziś na swoim kanale Youtube filmik z sali treningowej. Na nagraniu "Bestia" tarczuje z Tomem Yankello, który przygotowywał ostatnio do walk także Roya Jonesa Juniora.
http://www.youtube.com/watch?v=UZJxlz4LdFA
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z trenerem Jarosławem Soroko, którego podopieczny Michał Żeromiński (4-0, 1 KO) zmierzy się 18 maja na gali "SKOK Wołomin Boxing Show" w Legionowie z Łukaszem Janikiem (8-0-1, 3 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=okT9Am_T6xk
> Add a comment>
Podczas gali Oświęcim Boxing Night organizowanej 7 czerwca, kolejną szansę zaprezentowanie swych bokserskich umiejętności otrzyma Dawid Kwiatkowski (6-1, 3 KO). Popularny "Dajano" skrzyżuje rękawice z byłym rywalem m.in. Damiana Jonaka i Patryka Szymańskiego - Laszlo Fazekasem (13-7-1, 10 KO).
Tego samego wieczoru zobaczymy również w ringu m.in. Łukasza Wawrzyczka, Marcina Najmana, Łukasza Gworka, Jacka Chruślickiego, Kamila Zielińskiego i Pawła Brandysa.
>
Brian Minto (37-5, 24 KO) poinformował za pośrednictwem Twittera, że podpisał kontrakt na walkę z Arturem Szpilką (14-0, 11 KO). Pojedynek miałby się odbyć 15 czerwca podczas gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy.
Noszący pseudonim "Bestia" pięściarz z Pensylwanii na przestrzeni swojej kariery zanotował kilka cennych zwycięstw, pokonując m.in. Axela Schulza na terenie Niemiec, Vinny'ego Maddalone czy Donnell Holmesa. Stawał także do walki o mistrzostwo świata wagi junior ciężkiej z Marco Huckiem. Ostatni pojedynek Minto stoczył w sierpniu ubiegłego roku, zwyciężając przed czasem Mike'a Shepparda.
Obóz Artura Szpilki na razie nie potwierdza zakontraktowania starcia z Briantem Minto. "Szpila" w przypadku wygranej w Bydgoszczy 16 sierpnia w Chicago stanie do rewanżowego pojedynku z Mikem Mollo (20-4-1, 12 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=4ZS2q2zn30k
> Add a comment>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Vic Darchinyan (39-5-1, 28 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Javiera Gallo (18-7-1, 10 KO) podczas gali w Laredo. Meksykanin lądował na deskach trzykrotnie przed przerwaniem pojedynku.
Ormianin rozpoczął walkę w tradycyjnym dla siebie agresywnym stylu i już w drugiej rundzie dwa razy rzucił na matę przeciwnika. W pewnym momencie sam został mocno skontrowany, jednak przetrwał kryzys i w trzeciej rundzie również zmusił przeciwnika do liczenia. W kolejnej odsłonie Darchinyan zakończył już zawody, udanie debiutując pod banderą grupy Top Rank.
> Add a comment>
Znany polskim kibicom Vinny Maddalone (37-8, 28 KO) pokonał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Richarda Carmacka (12-1, 10 KO) podczas gali w Huntington. Dla Maddalone była to druga wygrana od czasu zeszłorocznej porażki z Tysonem Furym.
39-letni pięściarz z Nowego Jorku skutecznie zepchnął rywala do defensywy, wyprowadzał dużo ciosów i co chwila zaskakiwał go szybkością zadawanych uderzeń. Maddalone w grudniu 2010 roku boksował także z Tomaszem Adamkiem.
>
Na gali w Glasgow Ricky Burns (36-2, 11 KO) obronił pas WBO wagi lekkiej, pokonując przez TKO w dziewiątej rundzie niezwyciężonego wcześniej Jose Gonzaleza (22-1, 17 KO).
Notowany na pierwszym miejscu rankingu World Boxing Organization challenger rozpoczął pojedynek bardzo dobrze, dyktując tempo walki przez pierwszych kilka rund, jednak mistrz wrócił do gry w starciu siódmym, decydując się na otwartą wymianę z ambitnym Portorykańczykiem. W kolejnych odsłonach Burns kontynuował atak i w przerwie pomiędzy rundą dziewiątą i dziesiątą Gonzalez poddał się w narożniku, tłumacząc się kontuzją nadgarstka. W momencie przerwania potyczki Gonzalez prowadził na wszystkich trzech kartach punktowych.
Nie jest wykluczone, że w swoim kolejnym występie Burns skrzyżuje rękawice z Adrienem Bronerem, jednak biorąc pod uwagę jego postawę w sobotniej walce, należy założyć, nie miałby raczej zbyt wiele do powiedzenia w konfrontacji z niepokonanym Amerykaninem.
{dailymotion}xzsk6v_2013-05-11-ricky-burns-vs-jose-a-gonzalez_sport{/dailymotion}
>
W pojedynku wagi ciężkiej rozegranym na gali w Karlsruhe Alexander Petkovic (46-4-4, 25 KO) pokonał jednogłośnie na punkty dwumetrowego Timo Hoffmana (40-9-2, 23 KO). Po rozegraniu dwunastu rund sędziowie punktowali 116-112, 118-110, 118-117 dla Serba. Dzięki zwycięstwu Alexander Petkovic zachował pas Global Boxing Union.
{dailymotion}xzslus_2013-05-11-alexander-petkovic-vs-timo-hoffmann_sport{/dailymotion}
>
W Doncaster Jamie McDonnell (21-2-1, 9 KO) zwyciężył dwa do remisu Julio Ceję (24-1, 22 KO), zdobywając pas IBF kategorii koguciej. Po upływie dwunastu rund sędziowie punktowali 114-114, 115-113 i 118-110 (trzecia z punktacji kompletnie nie oddawała obrazu pojedynku).
Walka miała bardzo zacięty przebieg od pierwszego do ostatniego gongu, nabierając kolorytu zwłaszcza w drugiej części obfitującej w soczyste wymiany ciosów. Na przestrzeni dwunastu rund kończący finiszujący na mocnej rezerwie Ceja zdawał się jednak być tym zawodnikiem, który bardziej zasłużył na wygraną.
> Add a comment>
Z okazji 68. rocznicy zakończenia II wojny światowej mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Wiatlij Kliczko (45-2, 41 KO) złożył w szpitalu w Berdyczowie wizytę wojennym weteranom. Podczas odwiedzin "Dr Żelazna Pięść" dał też mały recital gitarowy...
http://www.youtube.com/watch?v=F1sCI2AzjzQ
> Add a comment>
25 maja na gali w Berlinie trzeci zawodowy pojedynek stoczy boksujący w wadze ciężkiej Marcin Brzeski (2-0, 2 KO) - podaje portal nowykurierplonski.pl. Rywalem podopiecznego Jarosława Soroko, który ostatnio miał okazję sparować z Krzysztofem Zimnochem, będzie Bartosz Szwarzyński (0-3, 0 KO). Według informacji portalu wkrótce do grona zawodowców dołączy także brat Marcina - Patryk Brzeski.
Podczas berlińskiej imprezy w ringu zaprezentują się również Patryk Litkiewicz (10-1, 5 KO) i Nikodem Jeżewski (1-0, 1 KO).
>
- Jeśli zdarzy się tak, że przegram to zakończę karierę. Pogodzę się z tym, nie mam już nic do udowodnienia. Byłem mistrzem świata wagi ciężkiej, nigdy nie zostałem znokautowany, ani nie leżałem na deskach - mówi w wywiadzie dla ringpolska.pl Oliver McCall (56-12, 38 KO), który 18 maja na gali "SKOK Wołomin Boxing Show" w Legionowie zmierzy się z Krzysztofem Zimnochem (14-0-1, 11 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=DpaI7gQGAcA
Bilety na galę "Skok Wołomin Boxing Show" w Legionowie dostępne są na portalu ebilet.pl >>
> Add a comment>
Zapraszamy do lektury kolejnej odsłony serii "Zapytaj Garczarczyka", w której Przemek Garczarczyk - amerykański korespondent prestiżowej witryny fightnews.com od lat śledzący kariery polskich pięściarzy w USA odpowiada na pytania Czytelników ringpolska.pl (pytania pozostawiono w wersji oryginalnej). Uwaga! Ponieważ niektórzy Czytelnicy zadają po kilka pytań, odpowiedzi na będą udzielane sukcesywnie w kolejnych częściach.
PainNagato: Czy uważa Pan że waga ciężka sie odradza ? Chodzi mi o nowe pokolenia Fury, Wilder, Price, Głazkow, Jennings, Banks, Szpilka, Boytsov, Chisora, Abdusalamov, czy oni maja szanse ze sobą zawalczyć czy tylko szczebelkować słabszych i walka o mistrzostwo walki pomiedzy nimi napewno ozywiłyby wagę ciężka ? Co sądzi pan o Andym Ruizie Jr ?
Z tych nowych wymienionych w pytaniu najbardziej przekonuje mnie Price, w USA z zawodników najbardziej promowanych liczy się na Abdusalamova, no i może się będzie liczyło na Szpilkę - ale to dopiero po walce z Mollo. Dla mnie pojęcie "młody" oznacza w wadze ciężkiej maksymalnie 27 lat.
PainNagato: Jak widziałby Pan niebezpiecznego Golovkina w starciu z Segrio Martinezem ?
Po ostatniej walce Maravilli, taktyka jego promotorów związana z GG może być tylko jedna: albo zrobić ją już teraz albo nigdy. Martinez rozpada się w oczach.
motoman: Czy Mariusz Wach ma szansę zostać mistrzem świata?
Nie wiem czy ma jeszcze w sobie tyle samozaparcia by walczyć następne dwa lata by dostać taką szansę.
motoman: Czy Mariusz Wach był "źle trafiany" przez Władymira Kliczko, czy też posiada nadzwyczajną odporność na ciosy? A może młodszy z braci Kliczko wcale nie dysponuje mocnym ciosem?
Nie mógł być źle trafiany, bo liczbą trafionych ciosów w tej walce Wlad prawie załapał się do Księgi Rekordów Guinnessa. Mariusz jest strasznie odporny. Trochę się boję , że raczej "był", bo nie wierzę, że po tym co przyjął w tej walce, nic się w jego odporności nie zmieniło.
motoman: Jak Pan przewiduje, kiedy pęknie bańka Artura Szpilki?
Artur sam na siebie narzuca taką presję, że już może walczyć ze wszystkimi. Na szczęście jego promotorzy i trener znają rzeczywistość.
motoman: Czy Krzysztof Zimnoch ma szansę odnieść jakieś znaczące sukcesy w boksie?
Byłem na jego walce z Wilderem w Chicago. Walkę wygrał, dziś Deontay jest kolejną wielką nadzieją wagi ciężkiej, a o tym, że przegrał z Zimnochem już nikt nie mówi. A dla mnie Zimnoch nigdy nie powinien tego zapomnieć.
Polak: Jakie jest obecne podium P4P w Polsce wg. Pana?
Moje P4P obejmuje walczących na ringach świata Polaków: 1. Adamek, 2. Włodarczyk, 3. Fonfara, 4. Masternak, 5. Proksa, 6. Kolodziej, 7. Szpilka, 8. Łaszczyk,9. Jonak, 10. Głażewski. Tuż poza: Zimnoch/Wach. Także: Krzysiek Głowacki. Kostecki byłby w 10, ale nie walczy.
Polak: Jakie potencjalne nazwiska widziałby Pan dla Artura Szpilki na Bydgoszcz.
Pytanie dla Andrzeja Wasilewskiego. Nie sądzę, że będzie to ktoś z górnej półki, bo jest walka z Mollo w sierpniu.
Polak: Czy w najbliższym czasie może dojśc do walk: Mariusz Wach vs David Tua, Artur Szpilka vs Alexander Ustinov lub Mateusz Masternak vs Francisco Palacios?
Dwie ostatnie chciałbym BARDZO zobaczyć. Pierwsza nie wiem, co mogłaby dać zarówno Wachowi jak Davwidowi.
falcadas: Czy po walce Szpilki z Mollo w USA jest tam w miarę rozpoznawalny? Czy walka z Mollo odbiła się jakimś echem i czy rewanż cieszy się jakimkolwiek zainteresowaniem za oceanem?
W Ameryce nic nie trzyma uwagi dłużej niż 48 godzin, bo za wiele się dzieje. O rewanżu będzie się pisało, kiedy walka będzie bliżej. Na popularność, rozpoznawalność potrzeba zasłużyć częstymi, wygrywanymi walkami. Czyli jeszcze nie jest rozpoznawany przez kibiców, ale jest przez promotorów.
falcadas: Deontay Wilder, Tyson Fury, Artur Szpilka - jakie kariery im pan wróży? Ile tak naprawdę są wg pana warci? Jak wysoko stoją ich umiejętności?
Po przestępstwie w Las Vegas, Wilder może zrobić karierę w więzieniu, choć z tej trójki ma największy potencjał. Walka z Chisorą, który nie jest demonem techniki, ale sprawdziłby psychikę Deontaya powie bardzo wiele. Artur przez następne dwa lata będzie na dorobku, bo jest najmłodszy. Jakby walczył w dawnych czasach u Boba Aruma, to już byłby mistrzem świata, albo byłby zarżnięty za trudnymi na wiek i umiejętności rywalami. Fury mnie zupełnie nie przekonuje.
falcadas: Jaką walkę w obecnej wadze ciężkiej najchętniej by pan zobaczył?
1. Adamek- Haye. 2. Jennings - Stiverne, 3. Pulew - Powietkin
>
Geard Ajetovic (23-8-1, 11 KO) okazał się być poza zasięgiem Przemysława Opalacha (12-2, 11 KO). Po 12 rundach jednostronnej rywalizacji podczas gali "Friday Boxing Night", Serb wzbogacił swój pięściarski dorobek o pas IBF International wagi superśredniej. - Nie byłem gotowy na walkę na tym poziomie - przekonuje olsztynianin.
Kamil Kierzkowski: Wczoraj wytrwałeś 12 ciężkich rund z Ajetovicem. Doszedłeś już do siebie?
Przemysław Opalach: Dziś już jest lepiej. Wczoraj bolała mnie dość mocno głowa, ale nie ma się co dziwić - byłem zwyczajnie obity. Oczywiście - czuję wczorajszą porażkę, ale tragedii nie ma.
- Porażka była dość dotkliwa. Nie sądzisz, że było na tę walkę za wcześnie?
Oczywiście, że było. Nie byłem gotowy na walkę na takim poziomie, nie ma sensu nikogo okłamywać.
- W pewnym momencie można było odnieść wrażenie, że Ajetovic wstrzymuje się przed tym, by Ciebie znokautować. Jak to wyglądało z twojej perspektywy?
Również to widziałem. Sądzę, że po prostu nie chciał mi zafundować KO przed własną publicznością. Rozmawialiśmy wcześniej, jedliśmy razem obiad... - nie jest więc tak, że się jakoś nienawidzimy czy coś w tym stylu. To naprawdę świetny facet. Myślę, że nie chciał mnie skończyć przed własną publicznością: wiedział, że duża jej część przyszła specjalnie dla mnie. Ponadto rodzina, znajomi... Patrząc na to uczciwie - gdyby chciał, to zakończyłby walkę przed czasem. Po prostu nie byłem gotów na takiego rywala i nie ma sensu wymyślać, że bolała mnie głowa, palec, cokolwiek.
- W końcowych rundach tempo wyraźnie siadło. Problemy z kondycją? Siła ciosów Serba?
Nie, to nie było zmęczenie. To wynikało z jego pięści i tego, że solidnie mnie obił. Nigdy nie dostałem jeszcze tylu ciosów na głowę. Było założenie, bym miał lekko zacząć, bym się nie spalił. Nie walczyłem nigdy więcej niż 6 rund, musieliśmy mieć więc to na uwadze. Zacząłem zatem lekko - później jednak nie mogłem już wejść w rytm. To nie było tak - jak twierdzili komentatorzy - że nie chciałem wygrać, przestraszyłem się czy czułem przesadny respekt. Jakbym nie chciał wygrać, to już po 6 rundzie bym się po prostu wycofał z walki i tyle. Końcowe rundy były więc - i to przyznaję szczerze - najzwyklejszą walką o przetrwanie.
- Czym zaskoczył Cię Ajetovic?
Na pewno kondycją. Poza tym pokazał mi, jak wielki dystans dzieli mnie od pięściarzy z jego półki. Jak mówiłem, nie byłem przygotowany na tę walkę. Po raz pierwszy czułem prawdziwe bomby spadające na moją głowę. Był poza zasięgiem. Nie miałem na niego pomysłu, robił ze mną co chciał. Nawet gdybym miał dobry dzień, to i tak by mnie zdeklasował.
- Gdybyś miał ocenić swój występ od 1 do 10. Ile byś sobie dał?
Jeśli chodzi o samą kondycję to byłem przygotowany dobrze. Jeśli skupić się na całej reszcie - oceniłbym się na 2. Zdecydowanie za duży przeskok. Gdybym miał 20-22 walki, to mogłoby to potoczyć się inaczej.
- Po twoim starciu z Ajetovicem pojawiło się wiele różnych komentarzy. Niektóre twierdzące nawet, iż walka była ustawiona...
... tak, słowa Przemysława Salety. Niech lepiej nie pieprzy takich głupot. Jeśli walka byłaby ustawiona, to bym ją wygrał, a nie przegrał - i to w tak wyraźny sposób. Dodatkowo te słowa pod adresem mojej żony... To cios poniżej pasa, nie spodziewałem się po nim takiego poziomu. Że niby moja żona miałaby się cieszyć widząc jak przegrywam z Ajetovicem? Cieszyła się, że przetrwałem te 12 rund, że żyję. Kompletnie go nie rozumiem. Być może chce zrobić znów show wokół swojej osoby, jednak przez takie głupie teksty straciłem do niego jakikolwiek szacunek.
- Z tego co zauważyłem, również twoje konto na FaceBooku zaczęło szwankować...
...szczerze? Usunąłem, bo ludzie strasznie zaczęli mi truć tyłek. Każdy nagle wiedział najlepiej co i jak z moją przyszłością, moim życiem prywatnym i zawodowym... Okazało się, że w Polsce mamy nagle tylu ludzi specjalizujących się we wszystkich możliwych dziedzinach. Wk*****em się i zwyczajnie usunąłem.
- W czerwcu miałeś walczyć na gali w Ostródzie. Po przegranej plany uległy jakiejś zmianie?
Jeszcze nie wiem. W poniedziałek będę rozmawiał z trenerem. Podczas spotkania na pewno omówimy kilka kluczowych rzeczy. Na pewno będę musiał wprowadzić konkretne zmiany w przygotowaniach. Trenując do tej walki miałem mnóstwo telefonów, ciągle trzeba było coś załatwiać: to tu brak pieniędzy, to tu - ciągłe szukanie, załatwianie, organizowanie... Jeśli się za coś brać, to trzeba skupić się na jednym, albo po prostu kończyć karierę i przestać się w to bawić. Oczywiście to mnie w ogóle nie tłumaczy. Przegrałem, bo byłem gorszy.
- Pojawiły się więc myśli o zakończeniu kariery?
O tym raczej nie chciałbym nawet mówić, gdyż na dobrą sprawę nie nabrała ona jeszcze nawet tempa. Po walce wiele osób dzwoniło do mnie, np. Dariusz Sęk. Ich słowa naprawdę mi pomogły i jestem im za to wdzięczny. Kończyć kariery więc nie zamierzam. Jestem bogatszy o doświadczenie. Poza tym - oczywiście pojawią się różne komentarze, ale niezbyt mnie to rusza - nikt nie może mi zarzucić, że stchórzyłem po zmianie rywala. Z tego się cieszę. Ktoś zarzuci mi brak ambicji? Nawet nic nie zarobiłem na tej walce, 0 zł! Była okazja walki o pas, to ją przyjąłem bez wahania. Bez względu na wszystko. Wolę to niż obijać kelnerów i sztucznie pompować rekord. Jakbym walczył z kiepskim przeciwnikiem, to ci sami ludzie zapewne właśnie w ten sposób by to komentowali.
>
Zapraszamy do wysłuchania pierwszej części rozmowy z Przemkiem Garczarczykiem, w której poruszony został temat sportowych planów Tomasza Adamka (48-2, 29 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=dyEb_yPxxt0
Tomasz Adamek: serwis specjalny ringpolska.pl >>
> Add a comment>