Niewykluczone, że błyskawiczną wygraną nad Santadenrem Silgado Krzysztof Głowacki (30-1, 19 KO) otworzył sobie drogę do udziału w drugiej edycji prestiżowego turnieju World Boxing Super Series, który prawdopodobnie ponownie rozegrany zostanie w kategorii junior ciężkiej. 

Promotor Polaka Andrzej Wasilewski póki co informacji tych jednak oficjalnie nie potwierdza. - Jak się pewnie państwo domyślacie, jakąś tam wiedzą dysponuję, ale musimy się cierpliwie wstrzymać koło dwóch tygodni, z dużymi nadziejami na wielkie emocje - stwierdził szef KnockOut Promotions w rozmowie z TVP Sport. 

W pierwszym sezonie WBSS wystartował kolega Głowackiego z sali treningowej Krzysztof Włodarczyk, jednak już w ćwierćfinale przegrał z aktualnym mistrzem IBF i WBA Muratem Gasijewem. Pogromca Polaka w finałowym pojedynku zmierzyć ma się czempionem WBO i WBC Oleksandrem Usykiem, który w 2016 roku odebrał mistrzowski pas "Główce".