Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kolejne przecieki z obozu Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) dotyczące stanu negocjacji na temat pojedynku z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO) najwyraźniej uraziły ambicję "Money" Floyda. Najlepszy bokser globu udzielił wywiadu radiowego, w którym jasno dał  do zrozumienia, że to on rozdaje karty w grze o "walkę wszech czasów" i zasugerował, aby stonować hurraoptymistyczne nastroje co do prognoz dotyczących pomyślnego zakończenia rozmów.

- Czy chcę walki z Pacquiao? Absolutnie! Czy negocjujemy? Absolutnie! Ale czy walka już została dogadana? W żadnym wypadku - oznajmił Mayweather. - Pacquiao mówi, że już się zgodził na wszystko. Na co niby się zgodziłeś? Ty o niczym nie decydujesz, ty masz szefa. Twoja grupa to Top Rank Promotions a nie Pacquiao Promotions!

- Moja firma Maywaether Promotions komunikuje się stale z jego teamem i mam nadzieję, że uda nam się doprowadzić do walki. Ale powtarzam - trzeba się przyjrzeć jego wynikom PPV. Jego ostatnia walka
nie trafiła nawet do 300 tys. domów. Niech to wszystko ma jakiś sens. On całkiem niedawno został znokautowany. Co by się nie mówiło, Floyd Maywetaher wciąż wygrywa. Oni wciąż próbują swoich sił, a
Floyd wygrywa i wciąż zarabia setki milionów - kontynuował "Money".

- Mam nadzieję, że się dogadamy, ale negocjacje z Top Rank są bardzo trudne. Nie zamierzam tu wskazywać palcem na Pacquioao, bo tu nie chodzi o Pacquiao. To jego promotor. Dlatego gdy Pacquiao mówi "zgodziłem się", nie ma to nic do rzeczy. Ty jesteś tylko pionkiem na szachownicy! - podkreślił na zakończenie Mayweather.