Krzysztof Głowacki (31-3, 19 KO) potwierdził za pośrednictwem w mediów społecznościowych, że doznał kontuzji lewej dłoni nie będzie w stanie wystąpić na gali grupy KnockOut Promotions, która planowana jest na 17 grudnia. Na salę treningową dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej wróci w przyszłym roku.
- Niestety podczas sparingu mocno uszkodziłem lewą rękę. Muszę mieć ją unieruchomioną na 4 tygodnie - zdradził pięściarz z Wałcza, który ostatni raz boksował w marcu.
- Zobaczycie mnie w ringu dopiero po Nowym Roku. Jest mi strasznie przykro, bo bardzo chciałem zaboksować, zwłaszcza że wraz z trenerami Andrzejem Liczikiem oraz Karolem Kosakiem prowadziliśmy intensywne przygotowania i byłem w bardzo dobrej formie - dodał "Główka".
Grudniowy pojedynek miał być pierwszym występem Głowackiego przed polską publicznością po ponad trzyletniej przerwie.