Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

"Zwykły" mistrz WBA wagi junior ciężkiej Beibut Szumenow (17-2, 11 KO) nie może doczekać się walki z posiadaczem tytułu "super czempiona" WBA i pasa IBF Denisem Lebiediewem (29-2, 22 KO). Póki co jednak Kazach na starcie z Rosjaninem liczyć nie może, bo ten musi zmierzyć się najpierw z obowiązkowym challengerem International Boxing Federation Muratem Gasijewem (23-0, 17 KO). Okres oczekiwania Szumenowowi chciałby uatrakcyjnić "tymczasowy" mistrz WBA Yunier Dorticos (21-0, 20 KO), który po swoje trofeum sięgnął w maju, stopując Youri Kalengę.

- Nie wiem co jest grane z charakterem Szumenowa - prowokuje niepokonany Kubańczyk. - On tylko chce w kółko gadać o Lebiediewie, a zapomina o mnie. Chcesz walczyć? To walczmy! Zobaczymy, kto jest prawdziwym mistrzem!

- Dajmy kibicom to, na co czekają. Przestań uciekać jak tchórz i biegać za Lebiediewem, zmierz się ze mną. Widziałeś, co się stało z Kalengą, to samo czeka ciebie. Nie ukryjesz się. Doktor KO idzie po ciebie! - odgraża się Kazachowi Dorticos, który zgodnie z zarządzeniem WBA jest obecnie drugi w kolejce do walki o należący do Lebiediewa pas "super czempiona".