Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- To jest moment, na który czekałem. Wiem, że wygram ten pojedynek - mówi Wiktor Postoł (27-0, 11 KO) przed sobotnią walką z Lucasem Matthysse (37-3, 34 KO) o wakujący tytuł mistrza świata WBC wagi super lekkiej. Dla Ukraińca będzie to pierwsza mistrzowska szansa w zawodowej karierze.

- Długo czekałem na swoją szansę, pracowałem ciężko na to wszystko i teraz muszę pokazać, że to nie była pomyłka. Wiem, że wielu pięściarzy unika walki ze mną, dlatego dziękuję Matthysse, że nie miał z tym problemów. On jest świetnym pięściarzem, jednym z najlepszych na świecie, ale ja po prostu z nim wygram - zapowiada Ukrainiec, który status oficjalnego pretendenta do tytułu World Boxing Council wywalczył sobie już kilkanaście miesięcy temu.

- Po tej wygranej usłyszy o mnie cały świat. Matthysse jest silny i niebezpieczny, ale przygotowałem z Freddiem Roachem doskonały plan. Wiemy jak wygrać z Matthysse i zrobimy to - podkreśla Postoł, dla którego będzie to trzeci występ w Stanach Zjednoczonych. Transmisja z gali w Los Angales w nocy z soboty na niedzielę w telewizji Fightklub.