Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Jestem bardzo dumny z walki z królem tej dywizji. Jestem lepszy, lecz by to udowodnić, muszę walczyć z najlepszymi, którzy są dostępni. Myślę, że Kowaliow ma tę samą mentalność. Też chce być najlepszy, też chce udowodnić wiele swoim fanom. Dlatego właśnie zawalczymy i myślę, że będzie to wielkie wydarzenie - stwierdził na antenie OTR Boxing Radio Jean Pascal (29-2-1, 17 KO). 14 marca Kanadyjczyk spróbuje odebrać mistrzowskie pasy WBA, IBF i WBO wagi półciężkiej Sergiejowi Kowaliowowi (26-0-1, 23 KO).

- Jestem dojną krową tej dywizji. Król tej kategorii versus jej dojna krowa: to będzie coś wielkiego. W dodatku on ma trzy pasy, a ja chcę po raz kolejny zostać mistrzem świata. Szanuję go. Robi wszystko bardzo dobrze. Szczerze mówiąc: nie ma zbyt wielu słabych punktów. Dobrze walczy na dystans, ma dobrą technikę i potrafi przyłożyć. Ten gość będzie bardzo trudny do pokonania, lecz wiem, że jestem najlepszy w tej dywizji. Mam narzędzia, by z nim wygrać i zrobię to 14 marca - przekonywał Pascal.

32-letni pięściarz z Quebec odniósł się także do swego rodaka: obecnego czempiona federacji WBC - Adonisa Stevensona (25-1, 21 KO).

- Pasy nie robią z ciebie mistrza. Stevenson nie jest prawdziwym mistrzem tylko dlatego, że dostał np. pas Ring Magazine. Unikał Kowaliowa, unikał Hopkinsa i unikał mnie. Pasy nie definiują pięściarza, pasy nie definiują mistrza. Możesz mieć pas wokół swojej talii i jednocześnie być tchórzem. Stevenson to c**a. To tchórz, jest hańbą dla sportu. Jest hańbą dla narodu, jest hańbą dla mojego państwa.