Eddie Hearn, promotor mistrza świata IBF wagi półśredniej Kella Brooka (33-0, 22 KO) wciąż ma nadzieję, że w przyszłym roku uda mu się zorganizować pojedynek z Amirem Khanem (30-3, 19 KO). Szef grupy bokserskiej Matchroom zarezerwował już nawet piłkarski stadion Wembley na 13 czerwca, kiedy to chciałby doprowadzić do hitowej na Wyspach Brytyjskich konfrontacji.

- Khan wie, że kibice chcą tej walki, ale on sam oszukuje się i liczy na pojedynek z Mayweatherem lub Pacquiao. Raczej do nich nie dojdzie, a wtedy będzie musiał stanąć do walki z Brookiem. Obóz Khana boi się tego pojedynku - twierdzi Hearn.

Grupa Matchroom w maju organizowała już galę na stadionie Wembley przy okazji rewanżowego starcia Carla Frocha z Georgem Grovesem. 80 tysięcy biletów na ten pojedynek rozeszło się w kilka godzin.

Hearn składał Khanowi ofertę walki z Brookiem już kilka miesięcy temu, jednak Brytyjczyk odrzucił gażę w wysokości 5 milionów dolarów, wybierając zdecydowanie gorzej opłacane pojedynki na terenie USA.