Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Wszyscy pewnie oczekujecie, że teraz będziecie oglądać Bronera, który spokorniał i będzie dużo skromniejszy w swoim zachowaniu. Nic z tego, ja cały czas jestem tym samym Bronerem. Pewnym siebie, bogatym, znanym, młodym mężczyzną, który jest gotowy do walki - zapowiada były mistrz świata trzech kategorii wagowych Adrien Broner (27-1, 22 KO) przed powrotem na ring po grudniowej porażce z rąk Marcosa Maidany. 3 maja na gali w Las Vegas Amerykanin skrzyżuje rękawice z Carlosem Moliną (17-1-1, 7 KO).

- Nie chcę rozmawiać o mojej poprzedniej walce, chcę mówić o przyszłości. Być może nie będę główną gwiazdą wieczoru, ale i tak przyjmę ogromny czek po walce - mówi Amerykanin, który starciem z Moliną zadebiutuje w limicie wagi junior półśredniej.

- Ten limit do dla mnie żaden problem. Jestem naturalnym zawodnikiem wagi lekkiej, mogę walczyć w wyższej kategorii bez zbijania wagi, ponieważ moje umiejętności mi na to pozwalają. Potrafię mocno uderzyć, bez względu na to w jakiej kategorii wagowej walczę. To będzie czwarta kategoria wagowa, w której zdobędę tytuł - podsumowuje Broner.