Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Jeśli chcę się ciągle liczyć w czołówce światowej, to takie walki jak z Głazkowem po prostu muszę wygrywać. Nie ma innej opcji - mówi Polsatsport.pl Tomasz Adamek (49-2, 29 KO). „Góral” już w sobotę skrzyżuje w Bethlehem rękawice z Wiaczesławem Głazkowem (16-0-1, 11 KO).

- Każde 8-9 tygodniowe treningi z Rogerem Bloodworthem dużo mi dają. Nieustannie się poprawiam. Jestem przecież tylko człowiekiem i popełniam błędy, więc każdy obóz pomaga w ich redukcji. Teraz rozpoczynamy już ostatni tydzień przygotowań, który będzie bardzo lekki. Pozostaje wyczekiwanie na sobotnią walkę. Oby tylko zdrowia starczyło. Jeśli tak będzie, to wchodzę do ringu i robię swoją robotę - mówi „Góral”.

- To jest tylko kolejna walka. Wciąż marzę o jeszcze jednej szansie stoczenia mistrzowskiego boju. Jeśli chcę się ciągle liczyć w czołówce światowej, to takie walki jak z Głazkowem po prostu muszę wygrywać. Nie ma innej opcji – twierdzi 37-latek. – Miałem z nim kilka sparingów, ale nie możemy tego porównywać do walki. Dopiero ring weryfikuje wszystko. Zobaczymy, co on pokaże w sobotę i jaką taktykę obierze. Ja postaram się dostosować, oszukać go i wygrać. To jest moje zadanie – dodaje.

- Marzę jeszcze o mistrzowskim boju, a Głazkow to jest tylko kolejna przeszkoda. Musze go pokonać i iść dalej do przodu. Nie widzę innej drogi - podsumowuje Adamek.

Pełny tekst o walce Adamek - Głazkow na Polsatsport.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=SJ_-OuYY7O4