Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Ring Bulletin

Ukazał się kolejny, grudniowy numer Ring Bulletinu, w którym redakcja prezentuje m.in. autorski Ranking Wszechczasów polskiego boksu amatorskiego. Do bezpłatnego ściągnięcia: colma1908.pl >>

Czy można porównać umiejętności pięściarzy na przestrzeni dziesięcioleci, uwzględniając przy tym rozwój technologii, medycyny, racjonalizacji treningu i wiele innych, sprzyjających osiąganiu sportowego mistrzostwa czynników? Być może. Jednak opracowując Ranking nie brałem ich pod uwagę. W swojej klasyfikacji uwzględniłem przede wszystkim sukcesy polskich pięściarzy na arenie międzynarodowej, te, które najpierw zadziwiły, a później sprawiły, iż z naszymi zawodnikami liczono się na zagranicznych ringach, byliśmy światową potęgą. Tym, czym dla świata piłkarskiego są mistrzostwa świata, dla pięściarstwa igrzyska olimpijskie. I olimpiady były w sporządzonej przeze mnie klasyfikacji najwyżej oceniane, choć w kilku przypadkach odstąpiłem od reguły, każdą z tych decyzji uzasadniając. Mam świadomość, że mogłem popełnić i błędy, również to, iż nie ma takiej klasyfikacji, która nie wzbudziłaby sprzeciwu, jeśli nie samych zainteresowanych, to ich fanów. Starałem się, aby ten ranking był obiektywny, bez osobistych emocji, faworyzowania tych, których cenię najbardziej. Czy mi się to udało - ocenicie sami.

Po skończonej pracy przyszła refleksja; czy za dziesięć lat, na okrągłą, setną rocznicę Polskiego Związku Bokserskiego, w czołówce którejkolwiek kategorii wagowej nastąpi jakaś zmiana? Czy w ciągu dziesięciolecia pojawi się na polskim ringu pięściarz, który swoimi sukcesami dorówna herosom lat minionych? Chciałbym, aby tak stało, aby kolejne pokolenia miłośników boksu mogły przeżywać chwile; emocje i wzruszenia jakie, dzięki polskim arcymistrzom pięści, towarzyszyły mnie i moim rówieśnikom. Tego w 90 rocznicę PZB wszystkim miłośnikom boksu z całego serca życzę.