Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adamek

16 listopada w Turning Stone Casino w miejscowości Verona w stanie Nowy Jork Tomasz Adamek (49-2, 29 KO) zmierzy się z Wiaczesławem Głazkowem (15-0-1, 11 KO). "Góral" na kilka tygodni przed konfrontacją z niepokonanym Ukraińcem jest w bardzo dobrym nastroju.

- Mój trener Roger Bloodworth zawsze powtarzał mi, że potrzebuję czasu, by połączyć szybkość z wagi junior ciężkiej z dodatkowymi 20 funtami, które zyskałem przechodząc do kategorii ciężkiej. Ten czas właśnie nadszedł! Jestem szybszy i silniejszy - przekonuje polski pięściarz, który na ring wróci po zaledwie trzymiesięcznej przerwie.

- Jest zdecydowanie łatwiej osiągnąć dobrą formę fizyczną i psychiczną, gdy boksowałeś tylko dwa miesiące wcześniej. Widać to było też po Floydzie Mayweatherze, gdy po krótszej przerwie boksował z Alvarezem. To ogromna różnica, zwłaszcza dla facetów, którzy nie mają już po 22 lata - przyznaje "Góral".

36-letni Tomasz Adamek nie porzuca marzeń o mistrzowskim pasie wagi ciężkiej i zapewnia, że dominujący od dawna w królewskiej dywizji Władimir Kliczko jest do pokonania. Należy jednak pokazać coś więcej niż Aleksander Powietkin w minioną sobotę.

- By móc trafić takich wielkich zawodników jak Witalij czy Władimir, wszystko musi zadziałać perfekcyjnie - praca nóg, szybkość rąk. Wszystko... ale to jest do zrobienia. Sasza nie mógł zatrzymać Władimira, a Władimir minimalizował ryzyko. I to działało - podsumowuje Adamek sobotni bój w Moskwie o trzy tytuły mistrza świata.

Stawką walki Tomasz Adamek - Wiaczesław Głazkow będzie druga pozycja w rankingu wagi ciężkiej federacji IBF.