Patronat medialny


 

Sponsor grupy KnockOut

Fiodor Łapin, trener jedynego aktualnego polskiego mistrza świata w boksie, Krzysztofa Włodarczyka, surowo ocenił walkę Andrzeja Gołoty (41-9-1, 33 KO) w walce z Przemysławem Saletą (44-7, 22 KO) - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

- Co mogę powiedzieć? Niewiele. Myślałem, że Andrzej Gołota wcześniej zakończył karierę. Te kilka lat temu. Pojedynki z Przemysławem Saletą i z Tomaszem Adamkiem do niczego nie były mu potrzebne. Więcej, to był błąd, że się na nie zgodził. Ta walka z Przemkiem pokazała, że z takiego boksera, z takiej legendy, zostało już tylko nazwisko - powiedział Fiodor Łapin.

- Bardzo lubię Andrzeja, bardzo go szanuję i to się nigdy nie zmieni. Zawsze będę pamiętał to, co zrobił dla boksu, jakich dostarczał emocji. Dlatego teraz czuję ból, szkoda mi go. Taka kariera, tyle wspaniałych pojedynków. Ale to już nie ma sensu. Szkoda, że nie wiedział, kiedy dać sobie z tym spokój. Co dalej? Niech już nigdy nikomu nie da się podpuścić. Wystarczy - skwitował szkoleniowiec Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka.