Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

15 kwietnia według kalendarza gregoriańskiego rozpoczęły się w tym roku Święta Wielkanocne. Z tej okazji bracia Kliczko złożyli życzenia swoim fanom.

http://www.youtube.com/watch?v=XH-vyMPk3u8

Add a comment

Marquez Kolejka chętnych ustawiających się do walki z Juanem Manuelem Marquezem (54-6-1, 39 KO) będzie musiała prawdopodobnie trochę poczekać. Meksykanin podczas konferencji prasowej po sobotniej wygranej nad Sergiejem Fedczenką powiedział, że w kolejnym zawodowym starcie chciałby skrzyżować rękawice z leworęcznym pięściarzem.

- Wiem, że chcą ze mną walczyć Brandon Rios, Mike Alvarado i jeszcze kilku innych pięściarzy, ale ja mam inne plany. Chcę w lipcu zmierzyć się z kimś leworęcznym. Liczę na wygraną i czwartą walkę z Mannym Pacquiao w listopadzie. To jest mój cel i będę do niego dążył - powiedział Marquez, który na ring powróci 14 lipca w Dallas.

Meksykanin zdradził, że jednym z kandydatów na jego rywala jest Filipińczyk Mercito Gesta.

Add a comment

Denis Lebiediew Władymir Hriunow, menadżer prowadzący karierę tymczasowego mistrza świata WBA wagi junior ciężkiej Denisa Lebiediewa (24-1, 18 KO) przyznał, że pojedynek jego pięściarza z Jeanem Marciem Mormeckiem (36-5, 22 KO) nie jest jeszcze pewny. Rosyjski obóz jest zadowolony z warunków finansowych jakie im zaproponowano, jednak wciąż nie zostało rozwiązanych kilka kwestii formalnych.

- Dostaliśmy lukratywną ofertę od obozu Mormecka, na którą szybko się zdecydowaliśmy. Nie wiadomo jednak czy do tej walki dojdzie, ponieważ Francuz nie jest klasyfikowany w pierwszej piętnastce rankingu WBA. Nie walczył też od 2007 roku w wadze junior ciężkiej, a w ostatniej walce szybko go znokautował Władymir Kliczko. Nie jesteśmy pewni czy WBA dopuści Mormecka do tego pojedynku - powiedział rosyjski menadżer, prowadzący także karierę m.in. Aleksandra Powietkina.

Do pojedynku Lebiediewa z Mormeckiem miałoby dojść na początku czerwca na terenie Paryża.

Add a comment

Anthony Mundine Posiadacz mistrzowskich tytułów w dwóch kategoriach wagowych Anthony Mundine (43-4, 25 KO) potwierdził, że planuje stoczyć rewanżowy pojedynek z dobrze znanym polskiej widownii Dannym Greenem (31-5, 27 KO). Mundine niedawno nie przystąpił do przetargu na walkę z mistrzem świata WBA wagi junior średniej Austinem Troutem twierdząc, że pojedynek z Amerykaninem będzie dla niego mało opłacalny.

- Kim jest Trout? Nikt go nie zna, ta walka nie miałaby sensu. On wykorzystałby moje nazwisko to swojej promocji. Jest zarozumiały i arogancki, dlatego nie dam mu tej szansy. Jego tytuł nic dla mnie nie znaczy - mówi Australijczyk.

- Rewanż z Greenem jest bardzo możliwy. Walka z większym pięściarzem zawsze jest dużym wyzwaniem. Green walczył w ostatnim czasie w kategorii junior ciężkiej, ja nigdy nie boksowałem w tak dużym limicie wagowym. To byłoby duże wydarzenie - powiedział Mundine, którego pierwsza walka z Dannym Greenem była najbardziej dochodową w historii australijskiego boksu.

Add a comment

Tyson Fury

W prawdziwą euforię wpadł Tyson Fury (18-0, 13 KO) po sobotnim zwycięstwie przed czasem nad Martinem Roganem. Dwumetrowiec z Wysp jest przekonany, że jego występ musi zrobić wielkie wrażenie na rządzących od lat w wadze ciężkiej braciach Kliczko.

- Kliczkowie będą trzęśli się ze strachu, gdy zobaczą moją walkę z Roganem. Jestem już zawodnikiem klasy światowej i jestem gotów bić się z każdym! - oświadczył jak zwykle pewny siebie Tyson Fury, który zastopował Rogana w piątej rundzie.

Add a comment

Antonio Tarver Były niekwestionowany mistrz świata wagi półciężkiej Antonio Tarver (29-6, 20 KO) jest oburzony wynikiem wczorajszej walki pomiędzy Richardem Abrilem oraz Brandonem Riosem. Według większości obserwatorów Abril był zdecydowanie lepszy w pojedynku, który był głównym wydarzeniem gali w Las Vegas, jednak sędziowie przyznali wygraną Amerykaninowi.

- Tych sędziów powinni zawiesić na zawsze, oni nie wiedzą jak sędziować walkę. Abril był zdecydowanie lepszy, to była jego noc, a oni zamknęli mu drzwi do wielkiej kariery - twierdzi Tarver.

- Sędziowie zatrzymali pięściarza, który jedną walką mógł zmienić całe swoje życie, zarobić pieniądze nie tylko dla siebie, ale także na lepszą przyszłość dla całej rodziny. To coś strasznego - mówi "Magic Man", który powróci na ring 2 czerwca podczas gali w Los Angeles, gdzie zmierzy się z Lateefem Kayode.

Add a comment

AlvaradoCzekający na walkę o mistrzostwo świata wagi junior półśredniej Mike Alvarado (33-0, 23 KO) coraz głośniej zaczął domagać się pojedynków z najlepszymi pięściarzami globu. Amerykanin twierdzi, że wczorajszym występem podczas gali w Las Vegas, gdzie pokonał Mauricio Herrerę zasłużył na walkę z Juanem Manuelem Marquezem (54-6-1, 39 KO).

- Rios tak naprawdę nie wygrał walki z Abrilem. Dajmy im stoczyć rewanż, a to ja powinienem zmierzyć się z Marquezem. Jestem gotowy na wielkie walki. Nie potrzebuję już pojedynków na przetarcie - deklaruje Amerykanin.

Marquez pokonując Sergieja Fedczenkę wywalczył tymczasowy pas mistrza świata federacji WBO. Kolejny występ Meksykanina planowany jest na 14 lipca w Dallas.

Add a comment

Carlos Baldomir Nieudanie zakończyła się wycieczka byłego mistrza świata wagi półśredniej Carlosa Baldomira (48-14-6, 14 KO) do kategorii średniej. Argentyńczyk przegrał jednogłośnie na punkty z Billim Godoyem (25-0, 13 KO) podczas gali w Neuqen.

Stawką pojedynku był pas WBC Latino limitu wagowego do 72,5 kilograma. Dla Baldomira była to pierwsza porażka od czasu przegranej przez nokaut z Saulem Alvarezem.

Add a comment

Rios

Richard Abril (17-3-1, 8 KO) nie krył swojego oburzenia werdyktem sędziowskim w jego walce z Brandonem Riosem (30-0-1, 22 KO). Kubańczyk, podobnie jak większość obserwatorów walki wieczoru gali w Las Vegas, uważa, że to jemu należało się zwycięstwo.

- Zrealizowałem swój plan, wykorzystując swoje warunki fizyczne, bo wiedziałem, że są one moimi atutami. Decyzja arbitrów jest haniebna, wygrałem co najmniej czterema lub pięcioma rundami - powiedział Abril, którego sędziowie pozbawili premii finansowej za wygraną w kwocie 50 tysięcy dolarów, a przede wszystkim możliwości wywalczenia wakującego pasa WBA wagi lekkiej.

Po rozegraniu dwunastu rund punktowi walkę ocenili: 117-111 dla Abrila, 115-113 i 116-112 dla Riosa.

Add a comment