Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W sobotę w Hamburgu Władimir Kliczko (62-3, 52 KO) stanie do walki w obronie pasa IBF wagi ciężkiej, krzyżując rękawice z niepokonanym Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO). Ukrainiec tytuł czempiona International Boxing Federation zdobył w kwietniu 2006 roku i do tej pory 16 razy udanie go bronił.

"Dr Stalowy Młot" nie wyklucza, że może udać mu się pobić rekord legendarnego Joe Luisa, który mistrzem królewskiej dywizji był nieprzerwanie przez ponad 11 lat (1937-1949).

- Muszę zachować pas jeszcze przez 3,5 roku. Z jednej strony to długo, ale z drugiej - niewiele. To nie jest jakaś moja obsesja, nie myślę o tym, bo to wciąż daleka perspektywa. Jeszcze 3,5 roku jako mistrz? Nie wiem, czy pozwoli mi na to zdrowie. To duże wyzwanie, ale jeśli będę zdrów, to czemu nie? - zastanawia się Kliczko w rozmowie z ESPN.

Mniej optymistycznie "Dr Steelhammer" odnosi się do ewentualnej próby poprawienia innego osiągnięcia Joe Luisa - liczby skutecznych obron, których słynny Amerykanin ma na koncie aż 25.

- To prawie niemożliwe, bo to bardzo wysoki wynik, a ja nawet do niego się jeszcze nie zbliżyłem. Czy dam radę? Może, ale musiałbym być zdrowy - mówi Ukrainiec, który w ostatnich latach boksował średnio dwa razy w roku.