Żywa bokserska legenda, znany ze swoich specyficznych wypowiedzi, James Toney (73-6-3, 44 KO), w lutym tego roku powrócił po kilkunastomiesięcznej przerwie na ring i pokonał na punkty - prezentując przy tym fatalną dyspozycję fizyczną - przeciętnego Damona Reeda.

43-letni już prawie pięściarz od dłuższego czasu próbuje doprowadzić do potyczki z Antonio Tarverem, jednak póki co, nawoływania Toneya pozostają bez odzewu. W związku z takim a nie innym obrotem spraw, popularny "Lights Out" próbuje kontynuować swoją karierę biorąc udział w pomniejszych, bokserskich galach. 

Jak poinformował w jednym z wywiadów Toney, jego kolejny zawodowy pojedynek odbędzie się najprawdopodobniej 14 maja w miejscowości Biloxi. Co ciekawe, rywalem amerykańskiego pięściarza podczas tej gali będzie najprawdopodobniej dobry znajomy Tomasza Adamka, Vinny Maddalone (33-7, 24 KO), który pod koniec ubiegłego roku musiał uznać wyższość Polaka, przegrywając z nim przez techniczny nokaut w rundzie piątej.