Chris Arreola (36-5-1, 31 KO) i Andrij Rudenko (31-2, 19 KO) otrzymali zapytania o walki z Tomaszem Adamkiem (50-5, 30 KO), który wróci na ring 24 czerwca na gali w Gdańsku - zdradził Mateusz Borek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Amerykanin oraz Ukrainiec odmówili skrzyżowania rękawic z "Góralem" w tym terminie.

- Propozycje otrzymało kilku pięściarzy. Najbardziej chcieliśmy doprowadzić do rewanżu z Chrisem Arreolą, ale nam odmówił. Podobnie Andrij Rudenko, notowany w rankingach dwóch światowych federacji. Tomek nie chce słyszeć o łatwiejszym rywalu. On jest uzależniony od emocji, adrenaliny, niepewności. Wraca na ring, bo kocha boks, nie potrafi bez niego żyć - tłumaczy Borek, który przy okazji czerwcowej gali zadebiutuje w roli promotora oraz organizatora.

Pojedynek z udziałem Tomasza Adamka będzie głównym wydarzeniem kolejnej edycji Polsat Boxing Night. Gala będzie reklamowana pod hasłem "Nowe Rozdanie". Bilety na imprezę mają trafić do sprzedaży w czwartek.