Tomasz Adamek (50-4, 30 KO) rozpoczął w Osadzie Śnieżka w Łomnicy obóz przygotowawczy do walki z Erikiem Moliną (24-3, 18 KO), planowanej na 2 kwietnia w Krakowie. Nazwisko przeciwnika nie zostało jeszcze ostatecznie potwierdzone, ale "Góral" w rozmowie z Polsatem Sport przekonuje, że jest dobrej myśli.

Jak blisko jest walka z Moliną?
Tomasz Adamek: Nie chcę się zbyt dużo wypowiadać, bo na sto procent będziemy wszystko wiedzieli, gdy staniemy twarzą w twarz. Poczekajmy, gdy Mateusz Borek wróci z Tajlandii i wtedy nazwisko zostanie ogłoszone, Ja robię swoje, trenuję ciężko i mam nadzieję, że będzie dobrze.

Taki rywal może przybliżyć walkę o większe cele?
Na pewno. Przegrał walkę o mistrzostwo, chociaż miał praktycznie dwukrotnie trafionego mistrza. Jest bardzo groźnym rywalem, który lubi się bić... Ale ja też, dlatego zapowiada się świetna walka. Jeśli jest dwóch do tańca, to będzie, jak to mówią po góralsku, bitka w ringu!

Cała rozmowa z Tomaszem Adamkiem do obejrzenia na polsatsport.pl >>