- To będzie nierówny pojedynek. Tomasz Adamek znokautuje Przemysława Saletę - uważa Wojciech Bartnik. W rozmowie z Eurosport.Onet.pl ostatni polski medalista olimpijski w boksie - po brązowy krążek sięgnął w 1992 roku w Barcelonie - podzielił się swoimi przewidywaniami dotyczącymi sobotniej gali Polsat Boxing Night.

Na początek najbardziej podstawowe pytanie: jak zakończy się według pana walka Adamek - Saleta? Stawia pan, jak większość ekspertów, na pewny triumf Adamka, czy może Saleta będzie w stanie go zaskoczyć? Czy możemy spodziewać się nokautu?
Wojciech Bartnik: W boksie ponoć wszystko jest możliwe, ale w tym wypadku stawiam na zwycięstwo Adamka. Najbardziej realny scenariusz jest taki, że Saleta przez pierwsze pięć rund będzie toczył w miarę wyrównany bój, lecz potem stopniowo zacznie brakować mu energii i. Około dziewiątej-dziesiątej rundy sędzia przerwie ten nierówny pojedynek.

Głównym atutem Adamka będzie jego legendarna już szybkość. Czy jest coś, czym Saleta może go zaskoczyć? Czy warunki fizyczne będą odgrywać w tej walce jakieś znaczenie?
Szybkość Tomka będzie wystarczająca, by wyprzedzać akcje Salety. Adamek będzie gotowy na każdą ewentualność, jaką zaproponuje jego rywal.

Początkowo Adamek zapowiadał, że walka z Saletą jest jego ostatnią. Ostatnio zmienił zdanie i sugeruje, że jeśli wygra, będzie walczył dalej. Czy pana zdaniem stać go jeszcze na walki z mocnymi przeciwnikami, czy raczej będzie już tylko toczył doraźne pojedynki głównie dla pieniędzy? A może w ogóle powinien dać już sobie spokój?
Wiem, jak to jest z tym kończeniem kariery. U mnie cały proces trwał jakieś... dziewięć lat! Wygląda na to, że podczas ciężkich treningów Adamek poczuł się wyjątkowo dobrze. Przeprowadzane analizy i badania pokazały mu, jak ma pracować, by forma rosła, a organizm nie był przemęczony. Tutaj właśnie rodzi się jego nadzieja. Być może taka walka to budulec przed rywalem z wyższej półki.

Pełna rozmowa z Wojciechem Bartnikiem na Eurosport.onet.pl >>