Usługa Pay Per View, czyli możliwość oglądania danego programu czy wydarzenia po uiszczeniu dodatkowej opłaty, coraz śmielej wkracza do Polski. W ubiegłym roku z takiej usługi musieli skorzystać wszyscy zainteresowani obejrzeniem walki Tomasza Adamka z Witalijem Kliczko, w tym roku już wkrótce planowane są kolejne wydarzenia transmistowane w tym systemie

Tempo, w jakim rozwija się system Pay Per View w naszej telewizji, wskazuje na to, że wkrótce walki bokserskiej bez dokonania dodatkowej opłaty nie obejrzymy. W Polsce to Witalij Kliczko i Tomasz Adamek przecierali szlaki we wdrażaniu systemu PPV. Walka obu pięściarzy we wrześniu ubiegłego roku przyciągnęła około 200 tys. widzów, którzy za możliwość jej obejrzenia zapłacili po 39,90 zł. W samym tylko Cyfrowym Polsacie tę walkę na PPV oglądało ok. 100 tys.osób. W Cyfrze+ oraz UPC Polska z PPV skorzystało po kilkadziesiąt tysięcy klientów. Kolejny pojedynek Ukraińca, tym razem z Mariuszem Wachem w listopadzie tego roku, będzie także transmitowany w systemie PPV na terenie Polski. W tym przypadku sytuację operatorów oferujących walkę w systemie PPV komplikuje fakt, że podobnie jak w przypadku walki Adamka pojedynek Wacha będzie można bezpłatnie obejrzeć na antenie dostępnej przez satelitę i w wielu sieciach kablowych niemieckiej stacji RTL.

Przy okazji walki Tomasza Adamka z Witalijem Kliczko doszło do małego skandalu, gdy operator kablowy Aster, który nie oferował tej walki w systemie PPV, bez ostrzeżenia wyłączył sygnał RTL, pozbawiając swoich abonentów możliwości obejrzenia tego pojedynku.

Co ciekawe, także walka Adamka z Travisem Walkerem o mistrzostwo Ameryki Północnej federacji IBF w wadze ciężkiej 8 września będzie dostępna wyłącznie w PPV. Ceny za usługę są rekordowo wysokie. Dla tych, którzy złożą zamówienie do 7 września, cena wynosić będzie 40 zł, a w dniu konfrontacji już 49 zł. Galę z Prudential Center z Newark telewidzowie będą mogli oglądać za pośrednictwem UPC, Platformy N, a także sieci Vectra, INEA i Toya oraz w salach kinowych Multikino.

Walki Kliczki i Adamka to nie jedyne wydarzenia w naszej telewizji pokazywane poprzez usługę PPV. Do tej pory gale MMA organizowane przez federację KSW transmitowane były przez otwarty kanał Polsatu i Polsat Sport. Dobre wyniki oglądalności zachęciły jednak przedstawicieli stacji i organizatorów do wprowadzenia systemu PPV. Subskrypcja będzie najprawdopodobniej kosztować 30 zł. - Nie podajemy prognoz co do spodziewanej liczby widzów, których spodziewamy się pozyskać przy okazji następnych wydarzeń w usłudze Pay Per View. Jednak trzeba zauważyć, że są to już kolejne transmisje sportowe w PPV na rynku polskim. Opinie co do ceny mogą być podzielone, ale fakt, że klienci decydują się na wykupienie tej usługi, świadczy, że cena jest przystępna - mówi Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu. W gali KSW 20 w gdańskiej Ergo Arenie udział wezmą m.in. Mariusz Pudzianowski, Mamed Khalidov, Jan Błachowicz czy Marcin Różalski.

Jesteśmy gotowi na tego typu opłaty?

Przedstawiciele stacji nie kryją zadowolenia z wyników oglądalności pierwszych wydarzeń w systemie PPV. - Nasz rynek powoli dojrzewa do opłat nie tylko za transmisje PPV, ale także za dostęp do treści w internecie. Wydarzenia realizowane w systemie PPV wzbudziły u nas duże zainteresowanie i pokazały, że Polacy są gotowi płacić za dostęp do wartościowej rozrywki - mówi Libicki. - Sukces walki Adamek kontra Kliczko pokazał, że Polacy chcą zapłacić za ten typ treści. Walka przyciągnęła przed ekrany naprawdę sporą widownię. Jestem zdania, że możemy się spodziewać rozwoju tej usługi w Polsce, zwłaszcza, jeśli chodzi o dziedzinę sportu, jaką jest boks - mówi Grzegorz Płaza, dyrektor programowy w platformie n. W rozwój opłat za obejrzenie określonej treści wierzy także prezes Cyfrowego Polsatu. - Sądzę, że usługa PPV ma szansę zyskać popularność w obszarze transmisji wydarzeń sportowych, w szczególności tych o wysokiej randze, widowiskowych i niosących dla konsumenta dużą wartość rozrywkową i emocjonalną - uważa Libicki, nie chce jednak zdradzić kolejnych imprez, za których obejrzenie będziemy musieli zapłacić więcej.

Niektórzy analitycy rynku podzielają zdanie przedstawicieli stacji. - Skala, na jaką sprzedała się pierwsza walka w PPV, pokazuje, że konieczność uiszczenia jednorazowej opłaty za obejrzenie ciekawego wydarzenia sportowego nie jest dla nas przeszkodą. Cenę będzie determinowała waga emitowanego wydarzenia oraz koszt licencji na transmisję. Wydaje mi się, że wszelkie walki bokserskie i pochodne, finały turniejów tenisowych, ale również koncerty, wydarzenia kulturalne - wszelkie wydarzenia o dużej randze przyciągające uwagę w skali masowej - mogą się z sukcesem sprzedawać w formie PPV - mówi Piotr Janik z KBC Securities.

Są jednak i inne głosy w sprawie PPV. - Przy tej klasy wydarzeniach, jak walka Adamek-Kliczko albo mecze piłkarskie, można liczyć na zainteresowanych. Ale 30 zł sprawia, że to raczej oferta dla zamożnych, zagorzałych kibiców. Dopóki stacje i organizatorzy takich imprez nie znajdą sposobu na komercjalizację imprez przez reklamy, zainteresowanych będą liczyć raczej w dziesiątkach, aniżeli setkach tysięcy. Dla młodych ludzi alternatywą dla konieczności płacenia tych 30 zł może być np. poszukiwanie darmowej transmisji w nielegalnych serwisach internetowych - uważa Katarzyna Wasiluk, zastępca dyrektora marketingu w Atmedia.

Zaczęło się w USA

Fanom boksu w Stanach Zjednoczonych usługa PPV została po raz pierwszy zaprezentowana przy okazji walki Muhammada Alego z Joe Frazierem w 1971 r. Następne transmisje przypadały na lata 80., a ich koszt wynosił 10 dolarów. Pierwsze płatne walki oglądało około 150 tys. widzów. W 1983 r. w usłudze PPV pokazany został pierwszy mecz futbolu amerykańskiego - Alabama przeciwko Tennessee.

W Stanach Zjednoczonych, podobnie jak w Polsce, najwięcej w usłudze PPV pokazywanych jest walk bokserskich. Obecnym liderem jest HBO. Pierwsza walka pokazana przez tę stację za dodatkową opłatą odbyła się w 1991 r. i był to pojedynek Evandera Holyfielda z George'em Foremanem. Usługę wykupiło prawie 1,5 mln widzów, a podobna frekwencja utrzymania została przy następnych tego typu transmisjach. Koszt za usługę PPV jest też w wielu krajach wyższy niż w Polsce. Ceny w Kanadzie wahają się od 5 do 20 dolarów. W Stanach Zjednoczonych ceny dochodzą nawet do 50 dolarów za wydarzenie.

Mimo wysokich cen za usługę w USA nie brakuje miłośników boksu, którzy są w stanie wydać nawet kilkadziesiąt dolarów za obejrzenie pojedynku przed telewizorem. Dotychczas najlepiej oglądanym wydarzeniem w systemie PPV był pojedynek o pas mistrza świata wagi junior średniej pomiędzy Oscarem De La Hoyą a Floydem Mayweatherem Juniorem (2007 r.). Usługę w HBO wykupiło 2,15 mln widzów. Przyniosła ona nadawcy 120 mln dolarów. Poprzedni rekord należał do walki Mike'a Tysona z Lennoxem Lewisem, którą w 2002 roku obejrzało 1,99 mln, a dochód z transmisji przyniósł stacji prawie 107 mln dolarów.