Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Bryant Jennings, niedawny rywal Artura Szpilki (16-1, 12 KO) uważa, że "Szpila" nie będzie faworytem w zaplanowanej na 8 listopada w Krakowie walce z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO). - Biorąc pod uwagę ich dotychczasowe dokonania, nie mówiąc o tym, nad czym powinni pracować, postawiłbym na Adamka - mówi filadelfijczyk, który w sobotę zaboksuje z Mikem Perezem o miano pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.

- Artur Szpilka podpisał kontrakt na walkę z Tomaszem Adamkiem. Jak walczyłbyś ze Szpilką na miejscu Tomasza?
Bryant Jennings: Walczyłbym tak samo jak ja to robiłem. On wciąż ma wysokie umiejętności, choć nie wiem, czy jest w stanie zrobić dokładnie to co ja.

- Co było dla ciebie kluczem do wygranej?
Bycie aktywnym, wyprzedzanie Szpilki. Walka była bardzo taktyczna, musiałem się napracować, ale Szpilce nie było łatwo bronić się przed moimi atakami.

- Odwróćmy role. Co byś doradził Szpilce w walce przeciw Adamkowi?
Być bardzo aktywnym, korzystać ze swojego niewygodnego stylu i zadawać dużo ciosów. I pamiętać o obronie.

- Poszedłbyś na wymianę z Adamkiem, gdybyś był Szpilką, czy raczej byś uważał?
Jego styl jest nieprzyjemny, on potrafi się otworzyć i unikać przy tym ciosów, ale musi być aktywny. Szpilka musi walczyć inteligentnie, wybierać właściwe momenty do ataku, kontrolować tempo walki i wygrywać rundę po rundzie. Nie może polować na nokaut.

- Załóżmy, że masz do dyspozycji 100 tysięcy dolarów albo milion, na kogo byś postawił?
Biorąc pod uwagę ich dotychczasowe dokonania, nie mówiąc o tym, nad czym powinni pracować, postawiłbym na Adamka. Styl Adamka jest w stanie pokonać styl Szpilki. Szpilka, żeby wygrać musiałby dokonać kilku zmian.

Tomasz Adamek - Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=NOHL1KXuGrQ