Dzisiaj na gali w Wieliczce kolejny zawodowy pojedynek stoczy Sergiej Werwejko, który we wrześniu wygrał z Nagym Aguilerą. Tym razem rywalem Ukraińca z polskim paszportem będzie Laszlo Fekete.
> Add a comment
>
Boksujący w kategorii ciężkiej Siergiej Werwejko (7-1, 5 KO) powróci na ring 21 października podczas gali Underground Boxing Show w Wieliczce. Rywalem pięściarza grupy Fight Events będzie Gruzin Revaz Karelishvili (8-2, 7 KO).
29-letni Werwejko 9 września w Radomiu odniósł największy sukces w swojej zawodowej karierze, stopując doświadczonego Nagy Aguilerę. Dzięki zwycięstwu nad Dominikańczykiem Werwejko awansował na siódmą pozycję w polskim rankingu wagi ciężkiej Boxrec.
W Wieliczce wystąpi ponadto jeden z najbardziej obiecujących polskich zawodowców półciężki Paweł Stępień (7-0, 6 KO). Nazwisko przeciwnika szczecinianina nie jest jeszcze znane.
> Add a comment>
Po sobotnim zwycięstwie Siergieja Werwejki (7-1, 5 KO) nad Nagym Aguilerą pojawiły się sugestie, że zawodnik grupy Fight Events mógłby być kolejnym rywalem Artura Szpilki (20-3, 15 KO), który prawdopodobnie powróci na ring 21 października w Wieliczce. Promujący mieszkającego w Polsce Ukraińca Marcin Piwek na taką konfrontację jest otwarty, jednak ze względów pozasportowych póki co nie ma na nią szans. - Ja mogę walczyć nawet z Kliczką, jeśli mi za to zapłacą - deklaruje sam pięściarz w rozmowie z ringpolska.pl.
Siergiej, jak nastrój po największym sukcesie w karierze, miałeś okazję obejrzeć już walkę?
Siergiej Werwejko: Wszystko dobrze, ale walki jeszcze nie widziałem. Oglądałem tylko zakończenie. Niestety odnowiła mi się kontuzja lewej ręki, którą złapałem wcześniej na obozie. Ręka jest mocno spuchnięta, nie mogę jej zaciskać. Musimy to wszystko sprawdzić.
Czyli czeka cię odpoczynek od treningów?
Tak, najpierw prześwietlenie, a potem zobaczymy co dalej.
Kiedy następna walka? Pojawiły się informacje, że miałeś walczyć z Arturem Szpilką...
Ja nic o tym nie słyszałem, ale mógłbym z nim walczyć. Teraz muszę jednak wracać na Ukrainę, bo kończy mi się pozwolenie na pobyt w Polsce. Muszę wrócić i starać się o ponowną zgodę na wjazd. Niestety to może potrwać parę tygodni.
Czyli ewentualna walka ze Szpilką w Wieliczce, nawet gdyby było coś na rzeczy, wydaje się niemożliwa. Gdyby było inaczej, czujesz, że mógłbyś podjąć rywalizację z Arturem?
Ja mogę walczyć z każdym, z Arturem też. Mnie promotorzy nie pytali, czy chcę walczyć z Aguilerą po przegranej z Nascimento. Jest walka i już. Ja mogę walczyć nawet z Kliczką, jeśli mi za to zapłacą!
>
Sergiej Werwejko (7-1, 5 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Nagy Aguilerę (20-8-1, 14 KO) na gali MGębski Boxing Night w Radomiu.
W pierwszą rundę lepiej wszedł pięściarz z Dominikany, który śmiało atakował wyższego rywala i szukał sposobu na przejście do półdystansu. Aguilera kilka razy trafił mocnymi ciosami na tułów, ale nie zagroził poważnie Ukraińcowi.
Od drugiego starcia Werwejko zaczął budować swoją przewagę. Ukrainiec spychał przeciwnika do obrony, trafiając na tułów oraz na szczękę. Aguilera po zainkasowaniu jednego z prawych sierpowych zachwiał się na nogach i szukał klinczu.
W kolejnych minutach Werwejko wyglądał na coraz bardziej pewnego siebie, a Aguilera miał duże problemy z wyjściem z obrony. Ostatecznie walka zakończyła się w czwartej rundzie po tym jak pięściarz z Dominikany padł na deski po ciosie w zwarciu Werwejki. Aguilera twierdził, że został uderzony w tył głowy i nie jest w stanie kontynuować pojedynku, ale sędzia przerwał rywalizację, ogłaszając zwycięstwo Werwejki.
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Nagy Aguilerą (20-9, 14 KO), który dziś na gali w Radomiu zmierzy się z Siergiejem Werwejko (6-1, 4 KO).
> Add a comment>
Pojedynkiem z mocnym Nagy Aguilera (20-9, 14 KO) powróci dziś na ring na gali w Radomiu Siergiej Werwejko (6-1, 4 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z zawodnikiem Fight Events.
> Add a comment>
Nagy Aguilera jutro na gali w Radomiu swoją drugą walkę na polskiej ziemi. Dwa lata temu pięściarz z Dominikany wygrał przed czasem z Marcinem Rekowskim, a w sobotę skrzyżuje rękawice z Sergiejem Werwejko.
> Add a comment
>
W sobotę na stadionie MOSiR w Radomiu po dwuletniej przerwie do ringu wraca Nagy Aguilera (20-9, 14 KO), który zmierzy się z Siergiejem Werwejko (6-1, 4 KO). Pięściarz z Dominikany na co dzień mieszka w Houston, nad którym w sierpniu przeszedł huragan Harvey, niszcząc kilkadziesiąt tysiący domów. Obecnie, miasto powoli podnosi się po uderzeniu żywiołu.
- Po walce wracam do Houston, bo pomagam ludziom w odbudowywaniu domów – mówi "Super Expressowi" Aguilera. - Dzięki bogu, mojego domu nie zalało. Ale w Houston jest mnóstwo osób, które straciły dorobek życia i potrzebują pomocy – tłumaczy pięściarz.
- Oglądałem wideo z walk Werwejki i wyglądał ok, choć nie imponująco. Jestem jednak przygotowany, że w ringu może się wszystko wydarzyć – mówi "Super Expressowi" Aguilera, który w swoim ostatnim występie w 2015 roku w Łodzi znokautował Marcina Rekowskiego.
Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>
Kup bilet, zobacz na żywo walki Zimnoch - Abell i Sosnowski - Różański >>
> Add a comment>
Zapraszamy do obejrzenia treningu medialnego Siergieja Werwejki (6-1, 4 KO), który w sobotę w Radomiu zmierzy się z Nagy Aguilerą (20-9, 14 KO).
> Add a comment>
Z dobrej strony pokazał się na dzisiejszym treningu otwartym Nagy Aguilera (20-9, 14 KO), który w sobotę w Radomiu zaboksuje z Siergiejem Werwejką (6-1, 4 KO).
> Add a comment>
Sergiej Werwejko i Nagy Aguilera spotkali się twarzą w twarz przed sobotnią galą w Radomiu. Dla pięściarza z Dominikany, będzie to pierwszy występ od wygranej z Marcinem Rekowskim.
> Add a comment
>
Strona 2 z 5