10 marca na gali w Białymstoku pierwszy tegoroczny pojedynek stoczyć ma boksujący w kategorii ciężkiej Sergiej Werwejko (8-1, 6 KO). Rywalem 29-latka będzie Patryk Kowoll (7-20, 5 KO). Jak się jednak okazuje, na walkę zgody nie wyraża promotor pięściarza Marcin Piwek. 

- Kompletnie nie rozumiem zachowania Siergieja - mówi szef grupy Fight Events. - Siergiej narzekał, że mało boksuje i dostał ciekawą ofertę walki na gali w Legionowie w kwietniu. Chcieliśmy tam sprowadzić Mike'a Mollo. Z nieznanych mi przyczyn Siergiej jednak odmówił,  a teraz dowiaduję się, że walczy w Białymstoku z Kowollem. 

- Co ciekawe, po tym jak Siergiej odmówił współpracy, wystąpiłem do Krzysztofa Kraśnickiego z PWBZ o zawieszenie licencji Siergiejowi ze względu na łamanie warunków kontraktu. Reakcja była taka, że Siergiej wyrobił sobie niemiecką licencję i teraz na niej zamierza boksować, mimo ważnego kontraktu z Fight Events i zawieszenia licencji polskiej, na gali sankcjonowanej przez PWBZ. To są jakieś żarty! - dodaje oburzony Piwek.