- Mogę go pokonać. Jestem przekonany, że mogę z nim wygrać. Chcę walczyć, nieważne gdzie i kiedy. Dajcie mi tylko 7 tygodni na przygotowania. Czuję się silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej i jestem gotowy na największe wyzwania. Skoro Dzinziruk wyzywa mnie na pojedynek to ja bardzo chętnie pójdę mu na rękę. Moim marzeniem zawsze było wywalczenie tytułu, a Dzinziruk to bardzo dobry bokser. To jednak jest mój czas - tak zareagował Paweł Wolak (29-1, 19 KO), kiedy jego menadżer - Ivan Edwards poinformował go o możliwym pojedynku z mistrzem świata WBO kategorii lekko średniej - Sergiej Dzinzirukiem (37-1, 23 KO).

Edwards przyznał, że on sam był zaskoczony tym, że Dzinziruk jest zainteresowany walką z Wolakiem.

- Byłem bardzo zdziwiony, kiedy przeczytałem, że Dzinziruk chce walczyć z Pawłem Wolakiem. Zadzwoniłem do Pawła i powiedziałem: "Nie uwierzysz" - opowiada Edwards. - Mam tylko nadzieję, że pan Arum i Top Rank będą w stanie doprowadzić do tej walki. Wolak jest gotowy. Powiedział, że jak już zdobędzie ten pas, to chciałby go przywieźć do swojego rodzinnego miasta w Polsce.