Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


– Jest to fantastyczna informacja, ale już kilka razy miałem przecież takie sytuacje w życiu. Dopóki nie są podpisane wszystkie dokumenty i dopóki nie wejdę do ringu wolę podchodzić do tego ze spokojem – skomentował w rozmowie z Polsatsport.pl Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) informacje o planowanej na 26 lipca walce z Olą Afolabim (20-3-4, 9 KO). Pojedynek ma być jedną z głównych atrakcji gali organizowanej przy udziale telewizji HBO w nowojorskiej Madison Square Garden.

– Znam go bardzo dobrze, ponieważ już kiedyś mieliśmy się spotkać w ringu. On narzuca tempo i idzie do przodu od pierwszej do dwunastej rundy, więc przede wszystkim musiałbym przygotować się kondycyjnie. Bije dobrze z prawej ręki, więc i przed tym musiałbym się dobrze bronić. To jest jego siła, ale poza tym jest w moim zasięgu – przekonuje Kołodziej, który ostatni raz boksował w listopadzie ubiegłego roku.

W marcu pięściarz z Krynicy miał walczyć o mistrzostwo świata IBF wagi junior ciężkiej z Yoanem Pablo Hernandezem, jednak Kubańczyk nabawił się kontuzji i pojedynek odwołano. Walka z Afolabim będzie finałowym eliminatorem do tytułu International Boxing Federation.