Ostatni raz walczyłeś pięć miesiące temu na gali w Tarnowie. Wypunktowałeś wówczas w rewanżowym pojedynku doświadczonego Andreia Staliarcauka. Tamten pojedynek był dla ciebie pierwszym po wygranej rewanżowej walce z Rafałem Jackiewiczem. Zapomniałeś już w pełni o tej dość niespodziewanej porażce z Rafałem w Ełku?
Michał Syrowatka: Ostatni raz walczyłem pięć  miesięcy temu. O porażce nie zapomniałem, ale również nie mam zamiaru, ani nie staram się o niej zapominać. Ta porażka przypomina mi, że każdego przeciwnika trzeba traktować bardzo poważnie i w 100 procentach skupiać się na walce.

Po tamtej przegranej byłeś załamany. Powiedz jakie wnioski wyciągnąłeś wraz z trenerami na przyszłość analizując tamtą przegraną?
W pierwszej chwili po walce byłem zdruzgotany, ale szybko zmieniło się moje nastawienie do tej sprawy. Po prostu taki jest boks i życie, że porażki się przytrafiają nawet najlepszym i po nich trzeba wstać silniejszym i zapierdzielać jeszcze bardziej. Wniosków za wiele nie wyciągnęliśmy, bo doskonale wiemy, że w tamtej walce nie byłem sobą, byłem rozkojarzony przez sprawy osobiste i walczyłem w zdecydowanie za dużej wadze dla siebie na tamten czas.

Rozumiem, że przygotowujesz się aktualnie do walki na gali w Żyrardowie Andrzeja Gmitruka, która ma się odbyć 4 listopada. Możesz to potwierdzić? Jak idą przygotowania do kolejnej  zawodowej walki?
W tym momencie przebywam na co dzień w Warszawie, gdzie trenuje pod okiem trenera Andrzeja Gmitruka do najbliższej gali organizowanej przez niego. Przygotowania idą dobrze, w tym tygodniu zaczynamy mocne sparingi.

Przemysław Runowski otwarcie przyznaje, że chętnie zmierzyłby się z tobą. Podobno miałeś już oferty od promotorów Runowskiego. Czy jesteś chętny na taką walkę? Według ciebie kiedy mogłoby do niej dość? Jeśli walka z Przemkiem Runowskim to tylko i wyłącznie na dużej gali PBN?
Tak. Już kilka razy słyszałem o chęci walki Przemka ze mną. Ofertę otrzymałem jedną, po walce kwietniowej, po której nie byłem w pełni formy. Więc musiałem odmówić. Oczywiście, że może do takiej walki dojść, jeśli stacja Polsat byłaby zainteresowana skonfrontowaniem nas. Myślę, że byśmy się dogadali.

Pełna treść artykułu na blogu "Wokół Ringu" >>