Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Waga ciężka to był tylko epizod, wracam do junior ciężkiej - mówi Michał Cieślak (15-0, 10 KO), który wróci na ring 7 kwietnia podczas gali organizowanej w Legionowie. Rywal pięściarza z Radomia nie jest jeszcze znany.

 

Add a comment

7 kwietnia na gali w Legionowie kolejną walkę stoczy niepokonany na zawodowych ringach Michał Cieślak (15-0, 10 KO) - poinformował na Twitterze promotor pięściarza z Radomia Tomasz Babiloński. 

28-letni Cieślak po raz ostatni boksował w październiku, pokonując w starciu zakontraktowanym w kategorii ciężkiej Ivicę Bacurina. Możliwe jest jednak, że mocno bijący radomianin powróci do wagi junior ciężkiej, w której toczył swoje poprzednie pojedynki. 

W Legionowie oprócz Cieślaka być może zaprezentują się także Krzysztof Zimnoch (22-2-1, 15 KO) i Rafał Grabowski, który 16 lutego w Wyszkowie zadebiutuje na profesjonalnym ringu.

Add a comment

Wiele wskazuje na to, że Michał Cieślak (15-0, 10 KO), który w październiku zadebiutował w wadze ciężkiej, może powrócić do niższej klasy wagowej. 

- [Aktualnie ważę] 100 kilogramów. Chciałbym po mału z tej wagi schodzić. Dieta plus trening będą ułożone w ten sposób, że będę ważył na co dzień około 96 kilogramów - stwierdził radomianin w rozmowie z lasczynaspasja.pl. 

Cieślak ostatnio był na konsultacjach z Jakubem Chyckim i ma nadzieję, że współpraca z trenerem od przygotowania fizycznego Tomasza Adamka przyniesie pozytywne rezultaty. - Będę go słuchał i batoników podjadał nie będę. Myślę na poważnie o sobie i o swojej karierze i będę stosował się wszystkich zaleceń, jakie będę miał rozpisane - zadeklarował niepokonany 28-latek.

Cały wywiad z Michałem Cieślakiem na laczynaspasja.pl >>

Add a comment

Michał Cieślak (15-0, 10 KO) przygotowuje się do pierwszego tegorocznego występu. Data kolejne zawodowego występu 28-latka nie została jeszcze oficjalnie potwierdzone.

Pięściarz z Radomia w ostatnich dniach zaliczył kilka sesji treningowych z Jakubem Chyckim, specjalistą od przygotowania fizycznego i wydolnościowego, który współpracował także m.in. z Patrykiem Szymańskiem oraz Mariuszem Wachem. Do tej pory pięściarz grup Sferis KnockOut Promotions i Rat-Sort przygotowywał się do swoich występów z duetem - Adam Cieślak i Rafał Wojda.

W listopadzie Cieślak powrócił na ring po blisko rocznej przerwie po zawieszeniu dopingowym i zadebiutował w wadze ciężkiej. W ostatnim występie radomianin wygrał na punkty z Ivicą Bacurinem.

Add a comment

Michał Cieślak jest 45. pięściarzem świata wagi ciężkiej według portalu statystycznego Boxrec.com. Wczoraj na gali w Wieliczce zawodnik z Radomia zadebiutował w "królewskiej" kategorii wagowej.

28-latek wygrał na punkty z Ivicą Bacurinem, jednak po walce nie potrafił powiedzieć, jak długo potrwa jego przygoda z wagą ciężką. Wcześniej Cieślak toczył swoje pojedynki w limicie kategorii cruiser.

Najlepsi polscy pięściarze wagi ciężkiej według Boxrec.com: 1. Adam Kownacki, 2. Mariusz Wach, 3. Tomasz Adamek, 4. Artur Szpilka, 5. Michał Cieślak, 6. Izuagbe Ugonoh, 7. Sergiej Werwejko, 8. Marcin Siwy, 9. Krzysztof Zimnoch, 10. Krzysztof Kosela.

Add a comment

W walce wieczoru gali Underground Boxing Show w Wieliczce debiutujący w kategorii ciężkiej Michał Cieślak (15-0, 10 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Ivicę Bacurina (28-13-1, 17 KO). Po ośmiu rundach sędziowie punktowali 80-72, 79-72 i 78-74 dla Polaka.

Pojedynek od początku ułożył się pod dyktando Cieślaka, który w swoim stylu szedł do przodu i wywierał presję na Chorwacie. Bacurin polował na ciosy kontrujące, głównie z prawej ręki, ale jego próby rzadko kończyły się sukcesem.

Cieślak posłał przeciwnika na deski w czwartej rundzie po serii ciosów przy linach, ale Bacurin nie dał się wyliczyć. W końcowych rundach tempo walki nie było zbyt wysokie, ale Cieślak cały czas kontrolował pojedynek.

Polak trafiał lewym prostym oraz czasami mocniejszymi uderzeniami z prawej ręki, ale nie robiły one dużego wrażenia na rywalu. Po ośmiu rundach sędziowie wypunktowali wysoką wygraną Cieślaka, który wrócił w ten sposób na ring po 10-miesięcznej przerwie.

Add a comment

 

Zawieszenie spowodowało zatrzymanie kariery. Zawiodłem najbliższych, kibiców i samego siebie. Przyjąłem to na klatę - mówi powracający do boksu Michał Cieślak. Kariera dobrze zapowiadającego się radomianina w sobotę wystartuje po raz drugi.

Kariera Michała Cieślaka rozwijała się wzorcowo. Wszystko zmieniło się w grudniu. Po wygranej nad Nikodemem Jeżewskim w organizmie Cieślaka wykryto dwie zakazane substancje - Oxandrolon i Mesterolon (jego rywal także był na dopingu - red.). Przyznał się do winy, stosując te środki w celu zrzucenia wagi.

- Zawieszenie spowodowało zatrzymanie kariery, a ładnie się to wszystko układało. Zawiodłem najbliższych, kibiców i samego siebie... Co zrobić po fakcie? Trzeba było przyjąć to na klatę i tylko czekać. Nie ma miejsca na drugi błąd. Jeśli zostałbym złapany drugi raz, to byłbym zdyskwalifikowany dożywotnio - opowiada 28-letni Cieślak, który zadebiutuje w wadze ciężkiej starciem z Chorwatem Ivicą Bacurinem.

- Przy mojej ósmej walce pojawiła się propozycja z obozu Ołeksandra Usyka. Miałem raptem cztery tygodnie na przygotowania i dlatego do tej walki nie doszło. Wylot do Stanów Zjednoczonych przepadł po walce z Jeżewskim - perspektywa treningów, rozwoju, sparingów, może walk. Teraz po prostu chcę robić swoje i iść do przodu. Może możliwość wylotu do USA powróci w przyszłości - dodaje.

Pełna treść artykułu na Sportowefakty.pl >> 

 

Add a comment