Michał Cieślak (26-2, 24 KO) od środy przebywa w Krynicy-Zdroju, gdzie rozpoczął obóz treningowy przed walką z Ilungą Makabu (19-0, 13 KO). Stawką zaplanowanego na 18 stycznia pojedynku będzie wakujący tytuł mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej.
Pięściarz z Radomia daje z siebie wszystko w trakcie przygotowań, chociaż wciąż nie zna wszystkich szczegółów styczniowej walki. Tomasz Babiloński, który jest jednym z promotorów Cieślaka, zdradził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że organizatorzy gali w Kinszasie, nie potwierdzili jeszcze kilku ważnych kwestii.
- Czekamy na najważniejsze sprawy - czyli wysłanie zaproszeń, ponieważ musimy wystąpić o wizy. Czekamy na bilety lotnicze, bo wciąż nie wiemy, kiedy wylecimy i w jakim hotelu będziemy mieszkać - mówi szef Babilon Promotion.
- Póki co nadal nie jest poinformowana federacja WBC. Trochę jest to organizowane na wariackich papierach - dodaje Babiloński.
Tytuł mistrza świata WBC w kategorii junior ciężkiej wcześniej należał do Oleksandra Usyka. Ukrainiec zwakował pas, decydując się na przejście do wagi ciężkiej. Jeśli Cieślak wywalczy mistrzowski pas, to będzie piątym Polakiem, który zdobędzie tytuł w tej kategorii wagowej. Wcześniej dokonali tego Dariusz Michalczewski, Krzysztof Włodarczyk, Krzysztof Głowacki i Tomasz Adamek.